32-letni Boll, który w dorobku ma sześć złotych medali ME, w ostatnich dniach zmagał się z grypą, nie trenował i stwierdził, że w tej sytuacji po raz pierwszy w karierze opuści mistrzostwa kontynentu. Przed własną publicznością i w swojej hali (turniej odbędzie się w akademii jego imienia) nie zagra też 41-letni Schlager, mistrz globu z 2003 roku, który już rzadko uczestniczy w jakichkolwiek zawodach. Rok temu w finale w duńskim Herning Boll pokonał Chorwata Tan Ruiwu. Pingpongista pochodzący z Chin w Schwechat będzie partnerem deblowym reprezentanta Polski Wanga Zeng Yi. Obaj w przeszłości zdobywali medale ME w grze podwójnej, a ich partnerem był Lucjan Błaszczyk. W Austrii polsko-chorwacki duet będzie należał do faworytów, o ile dopisze mu szczęście w... losowaniu. - W Herning Wang i Tan w pierwszej rundzie minimalnie przegrali 2:3 z bardzo mocnym białorusko-niemieckim duetem Władimir Samsonow, Dmitrij Ovtcharov. Gdyby jednak wynik był w drugą stronę, rywale nie mogliby narzekać. Teraz co prawda Chorwat narzeka na bóle pleców, ale znając jego upór, będzie gotowy do walki. Sześć lat temu w Belgradzie też miał kłopoty zdrowotne, wycofał się z singla, ale w deblu spisywał się bardzo dobrze grając z Luckiem - powiedział dyrektor sportowy PZTS Stefan Dryszel. Byłego selekcjonera drużyny narodowej martwią kłopoty w polskiej ekipie. - Trener Tomasz Krzeszewski, który przebywa z kadrą na zgrupowaniu w chorwackim Porecu, poinformował o lekkiej kontuzji kolana Daniela Góraka. W poprzedniej edycji ME Górak dotarł do najlepszej "16", w której zdobył dwa sety w konfrontacji z Bollem. Wtedy nikt tam nie zagroził Niemcowi, jak on. Obecnie na liście kontynentalnej Daniel jest 28., więc raczej nie na miejscu są dyskusje o szansach medalowych, choć w World Tourze w Ołomuńcu osiągnął półfinał - dodał. W ostatnich latach "Biało-czerwoni" stawali na podium ME w turniejach drużynowych lub deblu. W 2011 roku jako pierwsza reprezentantka Polski w historii brąz w singlu wywalczyła Li Qian. W Schwechat nie zagra ze względów prywatnych. Mężczyźni na krążek w najbardziej prestiżowej konkurencji czekają od 20 lat, tj. od czasów nieżyjącego już Andrzeja Grubby. - Natalia Partyka i Katarzyna Grzybowska będą rozstawione na pozycjach 5-8. Szansę na podium mają też wspomniani Wang z Tanem i Robert Floras z Pawłem Fertikowskim, triumfatorzy rywalizacji w Ołomuńcu - stwierdził Dryszel. ME w Schwechat rozpoczną od zawodów drużynowych; w 1/8 finału Polki zagrają z Francją, a Polacy ze Szwecją. Skład reprezentacji Polski: kobiety: Natalia Partyka (SKTS Sochaczew), Katarzyna Grzybowska (DWSPiT Polkowice), Kinga Stefańska (KTS Zamek Tarnobrzeg), Monika Pietkiewicz (Polmlek Zamer Lidzbark Warmiński), Antonina Szymańska (GLKS Nadarzyn), Natalia Bajor (KU AZS UE Wrocław) mężczyźni: Daniel Górak, Paweł Fertikowski, Robert Floras (wszyscy Dartom Bogoria Grodzisk Mazowiecki), Wang Zeng Yi (PKS Kolping Frac Jarosław), Jakub Dyjas (TTC Schwalbe Bergneustadt/Niemcy), Konrad Kulpa (KST Energa-Manekin Toruń).