"Bardzo żałujemy, że mistrzostwa nie mogą się odbyć w sposób naturalny. Organizujemy zawody tak, jak to jest dziś możliwe" - powiedział prezydent Katowic Marcin Krupa podczas konferencji prasowej. Wiceprezydent Międzynarodowej Federacji Szachowej Łukasz Turlej stwierdził, że dyscyplina przeżywa w ostatnim czasie burzliwy rozwój. "Być może w jakimś stopniu jest to spowodowane pandemią i pozostawaniem ludzi w domach. W Polsce dodatkowym czynnikiem są sukcesy Jana Krzysztofa Dudy, który m.in. przerwał serię 125 wygranych partii klasycznych norweskiego mistrza świata Magnusa Carlsena" - stwierdził Turlej. Sam arcymistrz Jan Krzysztof Duda przyznał, że lubi szachy błyskawiczne. "Jest trzy minuty dla zawodnika w partii, plus dwie sekundy za wykonany ruch. Nie ma czasu na obmyślanie, to gra bardziej intuicyjna, instynktowna i zarazem najbardziej widowiskowa dla kibiców. Lubię takie tempo"- powiedział. Podkreślił, że w odróżnieniu od normalnych szachów nie ma w grze online kontaktu na żywo z rywalem, nie widać jego reakcji z bliska, zdarza się też... nietrafienie na wybrane pole szachownicy myszką, co w rzeczywistości jest niespotykane. Do zdobycia tytułu potrzebne będzie rozegranie ok. 30 partii. Katowicki Spodek był areną takich mistrzostw w roku 2017, turniej ma też zostać tam rozegrany za rok. Piotr Girczys