Sezon 2015 kajakarze zaczynają nie od tradycyjnych już zawodów Pucharu Świata, ale od mistrzostw Europy. Kryk nie jest zadowolony z terminu europejskiego czempionatu, bowiem jego zdaniem osłabia to prestiż imprezy. - To pokazuje brak koncepcji europejskiej federacji. Ten termin ostatnio był taki "mobilny", przypomnę, że w ubiegłym roku odbyły się one w lipcu, krótko przed mistrzostwami świata. Wcześniej był to zwykle trzeci weekend czerwca i to było najbardziej optymalne rozwiązanie. Nie zmieniałem jednak cyklu treningowego, dziewczynom już w grudniu zakomunikowałem, że nie będzie "ciśnienia" na te zawody. Bo najważniejsze w tym roku będą mistrzostwa świata - powiedział szkoleniowiec. Choć swoich podopiecznych nie będzie rozliczał z medali, nie ukrywa, że liczy na kilka miejsc na podium. Jego zdaniem o czołowe lokaty na pewno powalczy dwójka brązowych medalistek igrzysk olimpijskich w Londynie - Beata Mikołajczyk i Karolina Naja, które popłyną na 500 i 1000 m. Jedną z faworytek jest też ubiegłoroczna wicemistrzyni świata z Moskwy - Marta Walczykiewicz, która rywalizować będzie na swoim koronnym dystansie 200 m. - Dobrze prezentowała się podczas przygotowań Ewelina Wojnarowska, popłynie ona na olimpijskim dystansie 500 m. Edyta Dzieniszewska może skutecznie powalczyć na 1000 m. I myślę, że nasza czwórka przy odpowiedniej mobilizacji jest w stanie powalczyć o podium - ocenił Kryk. W czwórce usiądą z kolei Walczykiewicz, Wojnarowska, Dzieniszewska i Joanna Bruska. Ta ostatnia to stosunkowo nowa twarz w kadrze. Wprawdzie startowała na ubiegłorocznych mistrzostwach świata w Moskwie, ale w konkurencji nieolimpijskiej - dwójce na 1000 m. Jest też aktualną młodzieżową wicemistrzynią świata w czwórce na 500 m. - Podczas zgrupowania w Sabaudii ta osada pływała bardzo szybko. Jeśli czwórka w takim składzie poradzi sobie w prestiżowej imprezie jaką są mistrzostwach Europy, to wypróbuję ją na Pucharze Świata w Duisburgu. A w sierpniu mamy mistrzostwa świata w Mediolanie, które są kwalifikacją do igrzysk. Gdyby ta czwórka zdobyła olimpijski awans, to otworzyłoby nam szansę nawet na sześć kwalifikacji do Rio de Janeiro - tłumaczył Kryk. Dla jego grupy pierwsze tygodnie sezonu będą niezwykle intensywne. Po mistrzostwach Europy, ekipa uda się do portugalskiego Montemor-o-Velho na tygodniowe zgrupowanie. W tym ośrodku w dniach 15-17 maja odbędzie się pierwsza edycja PŚ, a tydzień później kolejna w Duisburgu. - Dziewczyny śmieją się, że zabieram ich na kolejne tournee. Ale faktycznie od kilku dni jesteśmy w Wałczu, a do domów wrócimy dopiero za miesiąc - podsumował trener kajakarek.