Uryga ostatnie mecze ogląda z ławki rezerwowych, nie dostaje szans na grę w klubie, a co za tym idzie, pogarsza się jego sytuacja w kadrze Marcina Dorny. Uryga zagrał w ubiegły piątek w sparingu Wisły z Podhalem Nowy Targ, wygranym przez "Białą Gwiazdę" 3-0. - Cieszę się, że trenerzy mi zaufali i mogłem zagrać od pierwszych minut, sprawdzić się przeciwko rywalowi. Na murawie czułem się bardzo fajnie, ale nie mogę powiedzieć, że ten występ jakoś przybliżył mnie do wyjściowego składu. Konkurencja jest duża i muszę cierpliwie czekać na kolejne szanse - powiedział piłkarz, cytowany na stronie klubu. - Wiem, że muszę być ciągle w dobrej dyspozycji, bo tak naprawdę w każdej chwili mogę być potrzebny kolegom - dodał obrońca Wisły z Kraków. Uryga nie znalazł się w kadrze U-21 na mecze towarzyskie z Włochami i Czechami, mimo że wcześniej był podstawowym zawodnikiem reprezentacji młodzieżowej. Wciąż liczy jednak na występ na ME w Polsce. - Sygnały o tym, że może mnie zabraknąć na zgrupowaniu docierały do mnie już wcześniej. Jestem za to bardzo wdzięczny sztabowi szkoleniowemu i nie mam pretensji, bo z wyprzedzeniem zakomunikował mi, że będąc rezerwowym w klubie mogę nie pojechać na kadrę. Jednocześnie czuję jednak dużą sportową złość, gdyż byłem uczestnikiem tego projektu od samego początku. Poza tym dla każdego młodego piłkarza impreza tej rangi, w dodatku przed własną publicznością, to wielkie przeżycie - zakończył Alan Uryga. Najbliższy mecz Wisła Kraków zagra 31 marca u siebie z Lechem Poznań.