Według sekretarza generalnego EHF Michaela Wiederera, sprawa będzie przedmiotem piątkowych obrad Komitetu Wykonawczego w Austrii, gdzie odbywa się męski turniej o ME. Z nieoficjalnych informacji wynika, że za każdy mecz klub dostałby za jednego gracza 266 euro. Świetnie spisujący się reprezentanci Polski mają zapewnione już miejsce w półfinale, co oznacza, że w imprezie rozegrają osiem spotkań. W tej sytuacji rekompensata wyniosłaby 2128 euro. W kadrze "Biało-czerwonych" najwięcej zawodników jest z Vive Targi Kielce. Trener Bogdan Wenta ma do dyspozycji Tomasza Rosińskiego, Mateusza Jachlewskiego, Mariusza Jurasika, Patryka Kuchczyńskiego i Daniela Żółtaka. - Kilkanaście czołowych klubów europejskich, w tym Vive Targi, zabiega o rekompensaty od EHF, ale nie wiem jeszcze nic o końcowych ustaleniach. Chętnie oddajemy zawodników do kadry, ale z drugiej strony chcemy mieć jasną informację co w przypadku np. kontuzji i kto będzie płacił pensję przez kilka miesięcy? - powiedział prezes kieleckiego klubu Bertus Servaas. Gdyby EHF zdecydowała się na wypłacanie ekwiwalentu już za tegoroczne ME, na konto mistrzów Polski wpłynęłoby ponad 10,5 tys. euro. Wcześniej rekompensaty klubom wypłacała m.in. UEFA, za udział w piłkarskich mistrzostwach Europy na boiskach Austrii i Szwajcarii. Dla porównania, każdy dzień spędzony przez piłkarza na Euro-2008 oraz przedturniejowym zgrupowaniu wyceniono na około... 4000 euro.