Polskie koszykarki od początku spotkania miały kłopoty tak z grą w obronie, jak i ataku. Biało-czerwone były wyraźnie spięte stawką meczu. Czeszki, które po wygranej Greczynek nad Słowaczkami szans na udział w kolejnej fazie ME nie miały żadnych, grały płynnie, z zaangażowaniem i przewyższały podopieczne trenera Krzysztofa Koziorowicza w każdym elemencie gry. Po kontrach rywalek Polska przegrywała 6:11 w 5. minucie, ale rzut Darii Mieloszyńskiej zza linii 6,25 m i odważne akcje Magdaleny Leciejewskiej, która dostawała od Agnieszki Bibrzyckiej dobre i precyzyjne podania pod koszem dał Polkom w 6. minucie pierwszy remis 12:12. Końcówka kwarty należała jednak do Czeszak i młodej rozgrywającej Kateriny Elhotovej. Po 10 minutach Czeszki prowadziły 21:14. Po niespełna czterech minutach drugiej kwarty przewaga rywalek wzrosła do 11 punktów (29:18), ale sygnał do odrabiania strat dała kapitana Paulina Pawlak. Zdobyła sześć punktów z rzędu i biało-czerwone przegrywały tylko 24:29 w 15. minucie. Końcówka kwarty ponownie należała do swobodnie i skutecznie grających Czeszek, które po akcjach Hartigovej i Veselej prowadziły 43:27. W 24. minucie zawodniczki z Czech osiągnęły najwyższe prowadzenie w spotkaniu - po koszu Bednarovej wygrywały aż 51:29, bo Polki zupełnie pogubiły się w defensywie. W ataku było równie źle - liderka Agnieszka Bibrzycka (nie zdobyła w meczu żadnego punktu) nie potrafiła się uwolnić od twardej obrony rywalek, a piłki zamiast pod kosz do dobrze spisujących się wysokich zawodniczek krążyły po obwodzie i najczęściej po stratach padały łupem Czeszek. Ożywienie w grę Polek wniosły rezerwowe Justyna Żurowska i 20-letnia Agnieszka Skobel, które mimo beznadziejnej sytuacji walczyły ambitnie i skutecznie. Po koszach tej dwójki podopieczne trenera Krzysztofa Koziorowicza dwukrotnie zmniejszyły straty do różnicy 13 punktów (40:53 i 43:57), ale Czeszki za każdym razem odpowiadały skutecznie rzutami z dystansu (Peckova), czy rzutami wolnymi (znana z polskich parkietów Katerina Zohnova). Po rzucie Agnieszki Skobel za 3 punkty w ostatnich sekundach trzeciej kwarty Polska przegrywała po 30 minutach 48:62. W czwartej kwarcie, którą biało-czerwone rozpoczęły bez Bibrzyckiej, sytuacja nie uległa zmianie. Trener Czech Milan Veverka dał pograć rezerwowym, mimo to rywalki utrzymywały wysokie prowadzenie do ostatnich sekund. Polki miały w całym spotkaniu 17 strat i zaledwie 39,2 procent skuteczności rzutów za dwa punkty, a rywalki 56,4 procent w tym samym elemencie gry Grupa E Polska - Czechy 68:82 (14:21, 13:22, 21:19, 20:20) Polska: Magdalena Leciejewska 12, Justyna Żurowska 10, Joanna Walich 10, Agnieszka Skobel 9, Paulina Pawlak 9, Ewelina Kobryn 9, Daria Mieloszyńska 5, Agata Gajda 2, Justyna Jeziorna 2, Agnieszka Bibrzycka 0. Czechy: Michala Hartigova 17, Jana Wesela 15, Tereza Peckova 12, Eva Viteckova 12, Katerina Elhotova 10, Marketa Bednarova 6, Katerina Zohnova 4, Petra Kulichova 4, Petra Manakova 2, Katerina Bartonova 0, Irena Borecka 0, Martina Rejchova 0. W pozostałych meczach Grecja - Słowacja 59:57 Łotwa - Hiszpania 60:67 1. Hiszpania 10 5 5 0 338:276 2. Słowacja 8 5 3 2 319:313 3. Łotwa 8 5 3 2 350:312 4. Grecja 7 5 2 3 297:301 -------------------------- 5. Czechy 6 5 1 4 291:326 6. Polska 6 5 1 4 293:360