- Ale sam wiem najlepiej, że to pierwsze wrażenie szybko mija. W drużynie są fajni, inteligentni goście, którzy doskonale wiedzą, jak pomóc nowemu koledze - dodał środkowy pomocnik Palermo. - Radka jeszcze za dobrze nie znam. Wiem oczywiście, że to dobry napastnik, reprezentant kraju, ale to nie znaczy, że mamy od niego wymagać cudów. Bo jeśli nie jesteśmy w stanie strzelić żadnej bramki w meczu u siebie, to winna jest cała drużyna, a nie tylko napastnicy - podkreślił 28-letni piłkarz. - Dla Radka Palermo to zupełnie nowy rozdział w życiu. Nowy klub, nowe miasto. Ale to nie powód, żeby próbował również zmieniać sam siebie. Jeśli Radek ma jakiś ulubiony sposób spędzania wolnego czasu, niech z niego nie rezygnuje. Niech się nie zmienia, niech pozostanie sobą, a bardzo szybko poczuje się w Palermo jak w domu - stwierdził Fabio Simplicio. - Ja gram w środku pola, więc wiem, jak twardo trzeba walczyć na włoskich boiskach. Radek jako napastnik często pewnie nie będzie przez sędziów karany, ale musi uważać na włoskich obrońców. Niech się przygotuje na prowokacje, na brutalne faule - wyznał Brazylijczyk. - Wiem, jak to jest być nowym, obcym w drużynie. Jeśli tylko Radek będzie potrzebował mojej rady albo wsparcia, to może na mnie liczyć! - zakończył Fabio Simplicio.