- Ponownie zerwałem przednie więzadła. Myślę, że w tym sezonie już nie wrócę do gry - poinformował 29-letni Gołębiowski, który ma w dorobku m.in. złoto superligi z Olimpią Unią Grudziądz w sezonie 2010/2011. Występował także w barwach drużyn m.in. z Zielonej Góry i Rzeszowa. W marcu 2017 roku, w meczu rzeszowian z Dekorglassem, doznał ciężkiej kontuzji kolana. Potrzebne były dwie operacje. Do gry wrócił po prawie rocznej przerwie. - Kilka dni temu Mateusz zagrał na pozycji trzy w meczu pierwszej kolejki superligi z Lotto Zooleszcz Gwiazdą Bydgoszcz. Niestety w trzecim secie pojedynku z Arturem Grelą doznał bardzo poważnego urazu kolana. Obecnie Gołębiowski jest w Grudziądzu, gdzie oczekuje na zabieg. Zostanie przeprowadzony jeszcze w środę albo w czwartek - powiedział trener-menedżer 3S Polonii Michał Napierała. W drugiej kolejce, rozegranej na PGE Narodowym w Warszawie, bytomianie ulegli zespołowi Energa Manekin Toruń 0:3 i zamykają tabelę razem z Wartą Kostrzyn nad Odrą. - Liczyłem na co najmniej trzy punkty po dwóch seriach gier, nie mamy nic, lecz nie załamujemy rąk. Pod koniec września zagramy dwa spotkania, które koniecznie musimy wygrać, a pomoże nam w tym nowo pozyskany Liam Siu Hang z Hongkongu. Naszymi rywalami będą Olimpia-Unia Grudziądz i Warta Kostrzyn nad Odrą, czyli jego poprzedni klub w Polsce. Na co dzień trenuje w Niemczech, dlatego odpadają duże koszty podróży lotniczych - dodał szkoleniowiec. Kontrakt z pingpongistą z Hongkongu został podpisany na 12 meczów. Kontuzja Gołębiowskiego sprawiła, że Napierała chciałby negocjować umowę. - Mam nadzieję, że dojdziemy do porozumienia i Liam wystąpi w większej liczbie spotkań. Z nim w składzie Robert Floras i Antonin Gavlas będą czuć się dużo pewniej i może uda się włączyć do walki o play off. O spadku w ogóle nie myślę - podsumował menedżer 3S Polonii.