Wczoraj Robert trenował na skoczni w Zakopanem i spisywał się nadzwyczaj dobrze. - Jestem mile zaskoczony. Myślałem, że będzie gorzej. Mam głód skakania, bo w sumie miałem miesiąc przerwy. Skakało mi się nieźle, myślę że porównywalnie do tego co pokazywałem latem. Co będzie dalej, to czas pokaże - powiedział Mateja w rozmowie z Maćkiem Pałachickim z RMF FM. Zawodnik WKS-u Zakopane ze szczególną radością uda się do Czech, a kolejna dwa konkursy PŚ. - Cieszę się, bo skocznia w Harrachowie jest jedną z moich ulubionych. Tam zająłem najlepsze jak dotychczas miejsce w Pucharze Świata. W 1997 roku zająłem tam 5. miejsce. Teraz chciałbym tylko dobrze skakać, a jakie będzie miejsce, to się okaże - dodał Mateja.