Ozdobą finałów w "Wodnej Kostce" był wyścig sztafet 4x100 m st. dowolnym mężczyzn, w którym Amerykanie ustanowili fantastyczny rekord świata - 3.08,24, aż o cztery sekundy lepszy od dotychczasowego najlepszego wyniku. W amerykańskiej sztafecie płynął Michael Phelps, który zdobył drugi złoty medal i jest na najlepszej drodze, aby zostać najbardziej utytułowanym olimpijczykiem w historii (razem z sześcioma złotymi medalami z Aten ma już łącznie osiem; tylko czworo sportowców zdobyło dziewięć). Phelpsa interesuje jednak przede wszystkim pobicie rekordu siedmiu zwycięstw Marka Spitza z igrzysk w Monachium w 1972 roku. Na razie realizuje w stu procentach swój plan wywalczenia ośmiu złotych krążków. Jednak to nie Phelps był bohaterem ekipy USA, ale najstarszy z Amerykanów, 32-letni Jason Lezak, który na ostatniej zmianie popłynął nadzwyczajnie, odrabiając sporą stratę do Francuzów. Doścignął samego Alaina Bernarda, który nie tylko stracił złoty medal, ale i rekord świata na 100 m dowolnym (47,50). Dwie minuty wcześniej odebrał mu go na pierwszej zmianie sztafet Australijczyk Eamon Sullivan (47,24). "Trójkolorowym" na pocieszenie został rekord Europy - 3.08,32. - Gdy dotykałem ścianki, uczucie było niesamowite. Byłem na igrzyskach w 2000 i 2004 roku, gdzie przegraliśmy, choć byliśmy faworytami. Tym razem odzyskaliśmy tytuł. Nie mogę w to uwierzyć - powiedział Lezak, który przy okazji uratował misternie budowany plan Phelpsa. O trzeci złoty medal Phelps będzie walczyć we wtorek na dystansie 200 m st. dowolnym. Japończyk Kosuke Kitajima jest pierwszym pływakiem, który przełamał barierę 59 sekund na 100 m st. klasycznym. Uczynił to w finale olimpijskim, nie dając żadnych szans rywalom. Nowy rekord świata to 58,91 s. Na listę rekordzistek świata wpisała się także Kirsty Coventry w półfinale 100 m st. (58,77), a rekordzistów Europy - Rosjanin Arkadij Wiatczanin w półfinale 100 m st. grzbietowym (53,06). Bez rekordów złote medale zdobyły Australijka Lisbett Trickett na 100 m st. motylkowym i Brytyjka Rebecca Adlington na 400 m st. dowolnym. Pierwsza nie kryła rozczarowania, druga - ogromnej radości, bo wygrała nieoczekiwanie, pokonując bardziej utytułowane rywalki. Francuzka Laure Manaudou, która w tej drugiej konkurencji była najlepsza na poprzedniej olimpiadzie (wyprzedziła w finale Otylię Jędrzejczak), w finale pekińskich igrzysk była dopiero ósma. Polacy nie startowali w poniedziałkowych finałach i półfinałach. Po południu w eliminacjach wystąpią Paweł Korzeniowski (200 m motylkowym) i Katarzyna Baranowska (200 m zmiennym). Wyniki finałów: 100 m st. motylkowym kobiet 1. Lisbeth Trickett (Australia) 56,73 2. Christine Magnuson (USA) 57,10 3. Jessicah Schipper (Australia) 57,25 4. Zhou Yafei (Chin) 57,84 5. Li Tao (Singapur) 57,99 6. Jemma Lowe (W.Brytania) 58,06 7. Gabriella Silva (Brazylia) 58,10 8. Inge Dekker (Holandia) 58,54 100 m st. klasycznym mężczyzn 1. Kosuke Kitajima (Japonia) 58,91 (rekord świata) 2. Alexander Dale Oen (Norwegia) 59,20 3. Hugues Duboscq (Francja) 59,37 4. Brendan Hansen (USA) 59,57 5. Brenton Rickard (Australia) 59,74 6. Roman Słudnow (Rosja) 59,87 7. Igor Borysik (Ukraina) 1.00,20 8. Mark Gangloff (USA) 1.00,24 400 m st. dowolnym 1. Rebecca Adlington (W.Brytania) 4.03,22 2. Katie Hoff (USA) 4.03,29 3. Joanne Jackson (W.Brytania) 4.03,52 4. Coralie Balmy (Francja) 4.03,60 5. Federica Pellegrini (Włochy) 4.04,56 6. Camelia Alina Potec (Rumunia) 4.04,66 7. Bronte Barratt (Australia) 4.05,05 8. Laure Manaudou (Francja) 4.11,26 4x100 m st. dowolnym mężczyzn 1. USA 3.08,24 (rekord świata) (Michael Phelps, Garrett Weber-Gale, Cullen Jones, Jason Lezak) 2. Francja 3.08,32 (rekord Europy) (Amaury Leveaux, Fabien Gilot, Frederick Bousquet, Alain Bernard) 3. Australia 3.09,91 (Eamon Sullivan 47,24 - rekord świata, Andrew Lauterstein, Ashley Callus, Matt Targett) 4. Włochy 3.11,48 5. Szwecja 3.11,92 6. Kanada 3.12,26 7. RPA 3.12,66 8. W.Brytania 3.12,87