- Wygraliśmy dwa sparingi, czyli można powiedzieć, że jest coraz lepiej. Wszystko jednak zweryfikuje liga. Naszą przewagą może być fakt, że będziemy po dwóch zagranicznych zgrupowaniach, co nie zdarza się w każdym klubie - uważa filigranowy piłkarz. Po rozwiązaniu umowy z dotychczasowymi liderami - Tomaszem Hajto i Jerzym Brzęczkiem ciężar gry ma spoczywać na młodszych zawodnikach. Nadal nie wybrano nowego kapitana. Podczas gier kontrolnych zaszczytną funkcję pełnił Sebastian Nowak, jednak są też inni kandydaci na dobrego przywódcę. Piotr Madejski podobnie jak Tomasz Zahorski spełniają odpowiednie czynniki, by tworzyć z Nowakiem radę drużyny. Prawdopodobnie po obozie na Cyprze odbędzie się wybór wodzireja Górnika. - Może trener Kasperczak zaproponuje wybór nowego szefa szatni. Do tej pory rządził Jurek Brzęczek z Tomkiem Hajto. Zobaczymy czy wyjdzie nam to na dobre. Jeżeli utrzymamy Górnika w dobrym stylu to będziemy mogli się tylko cieszyć. W naszej drużynie drzemie spory potencjał. Musimy wykorzystać wszystkie atuty i pokazać swoją wartość - przyznaje Kiżys, który często borykał się z kontuzjami. - Nie daje mi to spokoju, ale mam nadzieję, że pokażę na co mnie stać. Mam coś do udowodnienia. Nie powiedziałem ostatniego słowa. Tak naprawdę to jeszcze niczym szczególnym nie zadowoliłem wspaniałych zabrzańskich kibiców. Marzy mi się bramka w zwycięskim meczu - śmieje się Kiżys. - Najlepiej w derbach z Ruchem, to byłoby coś - kończy.