33-letni zawodnik od pięciu lat reprezentuje barwy niemieckiego Rhein Necka Loewen, jeden z najbogatszych klubów Bundesligi, zdobywcę Pucharu EHF w poprzednim sezonie. Na mistrzostwach świata w Niemczech reprezentacja Polski wywalczyła srebrne medale, a Jurasik został wybrany najlepszym prawoskrzydłowym turnieju. W czerwcu kończy mu się kontrakt z "Lwami" i nie zamierza go przedłużać. - Chciałem tam zostać jeszcze dwa lata, takie miałem plany, ale nie dogadałem się w kwestiach finansowych. Była duża rozbieżność między ofertą klubu i moimi oczekiwaniami. Nie mogłem też dojść do porozumienia z menedżerem klubowym, a później atmosfera w klubie i drużynie psuła się - mówi Mariusz Jurasik. I choć dodaje, że po ostatnich bardzo dobrych wynikach "Lwów" w lidze atmosfera jest już w porządku, to on zdecydował się odejść z Mannheim. - W ciągu tygodnia powinienem podpisać nowy kontrakt. Co do wyboru klubu jestem dogadany w 99 procentach ale nie chcę mówić jeszcze jaki to klub. Na pewno będzie to dobry klub i klub bardzo perspektywiczny, z którym mam nadzieję jeszcze coś ugrać - ujawnia popularny "Józek". Według nieoficjalnych ale potwierdzonych informacji tym klubem od 1 lipca będzie Vive. Jurasik grał w Kielcach w latach 1996-2001, zdobył z ówczesną Iskrą dwa tytuły mistrza Polski i dwa brązowe medale. Z Kielc pochodzi jego żona, a sam piłkarz ma w tym mieście mieszkanie. Umowa, którą ma podpisać z Vive jest praktycznie "dożywotnia", bo sam "Józek" wielokrotnie podkreślał, że karierę chciałby skończyć w Polsce. Przyjście dop Kielc Mariusza Jurasika wzmocni i tak już silne Vive. Przypomnijmy, że od września ubiegłego roku kielecką siódemkę prowadzi trener reprezentacji Polski Bogdan Wenta, grają tam wicemistrzowie świata z Niemiec Patryk Kuchczyński i Mateusz Jachlewski oraz aktualni kadrowicze Daniel Żółtak i Paweł Piwko. W grudniu do Vive kupiono również reprezentanta Danii Henrika Knudsena. Leszek Salva