"Trener Realu Madryt, Jose Mourinho musi nauczyć się dobrych manier i szacunku dla innych" - wypalił tyleż utalentowany, co nieokrzesany napastnik Manchesteru City Mario Balotelli. Mający ghanijskie korzenie, ale występujący w reprezentacji Włoch snajper przyłączył się tym samym do chóru krytyków portugalskiego szkoleniowca. Kilka dni temu Mourinho został skrytykowany przez legendę niemieckiego futbolu, związanego z Bayernem Monachium, Franza Beckenbauera. Zatargi Balotellego i Mourinho zaczęły się już dwa lata temu, gdy obaj panowie trafili na siebie w Interze Mediolan. Słynący z niewyparzonego języka Balotelli często zajmował miejsce na trybunach i kilka razy groził, że odejdzie do innego klubu. Zapytany, co sądzi o obecnym trenerze Realu Madryt, zawodnik "Citizens" stwierdził: "Mourinho jest najlepszym trenerem na świecie, ale jako człowiek musi nauczyć się dobrych manier i szacunku dla innych". W ostatnich dniach na Wyspach Brytyjskich głośno było o "wyczynie" Balotellego, którego niesforny napastnik dopuścił się w sylwestrową noc. Włoch został przyłapany przez swoją już byłą narzeczoną, Sophie Meade w łóżku z jej najlepszą przyjaciółką. Balotelli barwnie opowiada o tej sytuacji, a na łamach "La Gazetta dello Sport" ujawnił też kilka szczegółów z szatni Manchesteru City. "Wszystko, co mogę powiedzieć o Sophie to to, że po tym incydencie zaczęła bombardować mój telefon wiadomościami, a ja wcale nie miałem ochoty z nią rozmawiać. Jej przyjaciółka była dla mnie znacznie bardziej interesująca!" - wypalił. "Mam wrażenie, że Adam Johnson to bardzo niedoceniany, a znakomity piłkarz. Emmanuel Adebayor jest najsympatyczniejszym zawodnikiem Man City, a na początku kariery w Manchesterze najbardziej pomogli mi Aleksandar Kolarow i Patrick Vieira" - opowiadał "Super Mario". "Anglia dawno zdystansowała inne kraje jeśli chodzi o stadiony i otoczkę meczów, ale media na Wyspach to jeden wielki śmietnik" - grzmiał Balotelli. Na koniec snajper Manchesteru City skomentował niedawny wybór Leo Messiego na najlepszego piłkarza świata. "Na początku nie mogłem w to uwierzyć! Nie sądzę, żeby Messi zasługiwał na tytuł najlepszego zawodnika świata. Moim faworytem był Wesley Sneijder z Interu Mediolan i jestem przekonany, że to on powinien wygrać" - zakończył Balotelli.