Teraz "Kapitan" buńczucznie oznajmił, że poprzedni pretendenci do tytułu WBC nie byli godni walki o tytuł, a on sam jest gotów odebrać pas starszemu z braci choćby dziś. Co ciekawe Huck nie tak dawno został zaproszony przez Ukraińca na sparingi, jednak nie przyjął propozycji wspólnych treningów. - Czemu mamy spotkać się na sparingu, a nie podczas prawdziwej walki? Kliczko przed odejściem na emeryturę musi zmierzyć się z prawdziwym wojownikiem. Witalij! Walczyłeś z zawodnikami, którzy nie mają serca do walki, odwagi. Ja mam ogromne serce do walki i mogę złamać twoje. Jeśli chcesz ze mną walczyć możemy wejść do ringu nie jutro, a jeszcze dziś - powiedział Huck. - Marco Huck nie jest nikim więcej niż tylko gawędziarzem. Zaprosiłem go na sparingi, żeby dać mu dobrą lekcję. Czytam to, co wygaduje w prasie i jedyne co mogę powiedzieć, to tylko to, że idzie w ślady Davida Haye'a. Jestem pewien, że Ola Afolabi wkrótce odbierze mu tytuł - ripostował Witalij Kliczko, którego cytuje portal "boxingscene.com".