Szkoleniowiec ma ważny jeszcze przez szesnaście miesięcy kontrakt z kieleckim klubem. "Przed tak ważnym meczem z Wisłą Kraków w Kielcach (niedziela, 16.45 - przyp. red) nie chcemy nic psuć, ani dokonywać rewolucyjnych zmian. Wierzymy, że zła karta nam się wreszcie odwróci" - tłumaczył prezes klubu Tomasz Chojnowski. "Nie osiągnęliśmy w rundzie wiosennej oczekiwanych przez kierownictwo klubu wyników, więc zgodnie z panującymi zwyczajami, oddałem się do dyspozycji zarządu. Nie mogłem nie reagować na porażki w kolejnych meczach. Liczę jednak, że piłkarze wreszcie się obudzą i zaczną grać o wyższe cele, mimo wąskiej kadry i osłabień na skutek kartek i kontuzji. Otrzymałem wczoraj jeden dzień wolnego na załatwienie spraw osobistych oraz spojrzenie na obecną sytuację z dystansu i to wszystko" - powiedział Sasal. Chojnowski ma przygotowane pewne rozwiązania, które mają poprawić sytuację. Obiecał, że o szczegółach powie po meczu z Wisłą. W jego planach znalazła się rozbudowa pionu sportowego w Koronie i zatrudnienie doświadczonego fachowca na dyrektora sportowego. Zespół pracowników tego pionu ma zająć się transferami, a także skautingiem oraz nadzorem nad szkoleniem grup młodzieżowych. "Z kilkoma fachowcami rozmawiałem, wraz z trenerem Sasalem. Mam nadzieję, że niebawem zapadnie decyzja kadrowa, kto zostanie szefem tego pionu" - zapewnił prezes Korony.