- Nie ma żadnych szans, by Dinara wróciła do rywalizacji. Po raz pierwszy odniosła kontuzję pleców w Pekinie dwa lata temu i od tamtej pory nie może poradzić sobie z bólem - powiedział Marat Safin, były tenisista i brat Dinary. - Nie chcę siebie torturować i zmuszać swojego ciała do takich poświęceń. Nie wiem zatem co będzie dalej - przyznała Rosjanka. Jej brat przypomniał, że siostra wielokrotnie próbowała już wrócić na kort, ale za każdym razem uraz się odnawiał. - Ona musi przede wszystkim myśleć o swoim zdrowiu, a nie o tym, czy powinna znowu wziąć rakietę do ręki. Ważne jest, by mogła normalnie żyć, bez bólu. Cały czas jest na terapii, leczy się, ale nie będzie w stanie już zawodowo grać. Niebawem sama wyda oficjalne oświadczenie w tej sprawie - zaznaczył. Safina po raz ostatni grała na początku maja - w turnieju na kortach ziemnych w Madrycie. Problem z plecami jest następstwem poważnej kontuzji sprzed lat. 25-letnia Rosjanka była numerem jeden na świecie w 2009 roku przez 26 tygodni.