Były gracz FC Porto był sfrustrowany z powodu pomijania go przy ustalaniu składu pierwszej jedenastki. Sytuacja Portugalczyka zmieniła się po przyjściu do zespołu nowego trenera - Abla Resino. Odejście piłkarza zostało potwierdzone już wcześniej, zarówno przez klub jak i zawodnika. Maniche pożegna się z Vicente Calderon w czerwcu tego roku po wygaśnięciu jego kontraktu z Atletico. Teraz, razem z byłym defensorem Porto, Georgiosem Seitaridisem, Maniche został zawieszony w prawach zawodnika za niestawienie się na ostatnim meczu ligowym z Sportingiem Gijon. Oficjalna strona klubu podaje, że gracze zostali czasowo odsunięci od pierwszego składu za niewypełnianie obowiązków klubowych, do których należą tak podstawowe sprawy, jak obecność na każdym meczu. Maniche w czerwcu skończy trzyletni kontrakt z drużyną ze stolicy Hiszpanii, 31-letni gracz spędził w klubie okres, w którym zdarzały się dobre chwile, jak i złe momenty, jak choćby problemy dyscyplinarne za czasów poprzedniego szkoleniowca, Javiera Aguirre.