Po tym jak Man City przegrał 0:3 z Tottenhamem w środowym spotkaniu, właściciel klubu szejk Mansour stracił całkowicie cierpliwość do walijskiego szkoleniowca i szuka zastępstwa za niego. Na celowniku "The Citizens" znaleźli się: opiekun reprezentacji Rosji, Guus Hiddink, który jednak od razu odmówił nawet rozmów z angielskim klubem, były trener Bayernu Monachium, Juergen Klinsmann, który stwierdził jednak, że na razie nie otrzymał oficjalnej propozycji współpracy, i trener Interu Mediolan, Jose Mourinho, który kilkakrotnie deklarował, iż znów chciałby się przenieść na Wyspy. Sam zainteresowany przyznaje, że choć jest pod wielką presją mediów i kibiców, nie obawia się utraty pracy. - Wiem, jakie są moje zadania i będę je sumiennie wykonywał - stwierdził Hughes. Jednak w Anglii mówi się, że szejk jest tak wściekły, iż zrobi wszystko, by pozbyć się szkoleniowca po 18 miesiącach pracy w klubie. - Oczekiwaliśmy zwycięstw i przynajmniej miejsca w pierwszej czwórce, a na dziesięć ostatnich meczów wygraliśmy tylko jeden - miał powiedzieć szejk Mansour. Po 17. kolejkach angielskiej Premier League Man City zajmuje ósme miejsce z dorobkiem 26 punktów i traci do zasiadającej na fotelu lidera Chelsea 14 oczek.