Wcześniej 26-latek popisał się fantastyczną ucieczką już na samym początku etapu. Po starcie w Płocku urwał się peletonowi wraz z Hiszpanem Andonim Lafuente z Euskaltela i Włochem Roberto Longo z Lampre. Osamotniona trójka jechała przed peletonem przez ponad 200 kilometrów. Polak pokazał, że jest w świetnej formie na pierwszej premii górskiej wyprzedzając Longo. - Dobrze, że zdobyłem koszulkę najlepszego górala, choć nie jestem góralem. Walczyłem do samego końca, bo zależało mi na premii punktowej - opowiadał po przekroczeniu mety. - Forma nie jest taka zła, skoro potem dojechałem jeszcze w peletonie. Jednak więcej ucieczek nie planuję w takich warunkach pogodowych - dodał na koniec Łukasz Bodnar. Paweł Pieprzyca, Rafał Walerowski