21-letni piłkarz to gwiazda Molde FK i całej norweskiej ekstraklasy. W 62 meczach dla klubu strzelił 30 goli i zwrócił na siebie uwagę skautów wielkich klubów. "Czerwone Diabły" obserwowały Senegalczyka od dwóch lat, ale postanowiły kupić go teraz, żeby ubiec konkurencję. "Nie mieliśmy zamiaru nikogo już kupować, mam pełny skład na nowy sezon, ale sytuacja sprawiła, że trzeba się było zdecydować. Inne kluby zaczęły składać oferty dla piłkarza, więc postanowiliśmy działać. To ostatni zawodnik, jakiego kupiliśmy w lecie" - skomentował menedżer MU, sir Alex Ferguson. Mame Biram Diouf pogra w Norwegii do stycznia, później dołączy do nowych kolegów w Manchesterze. Utalentowany napastnik był wręcz rozchwytywany przez inne kluby. Interesowały się nim m.in.: Arsenal, Feyenoord, WBA, Red Bull Salzburg, HSV, Werder, Schalke, Borussia Dortmund, Ajax, Udinese, Borussia Moenchengladbach, czy też duńskie Broendby i FC Kopenhaga. Za najlepszy dotychczasowy mecz Dioufa w Molde uznaje się spotkanie z Brann SK, wygrane 5:2. Senegalczyk strzelił wówczas cztery pierwsze gole dla swojej drużyny. Do siatki klubu z Bergen trafiał w 7, 10, 27 i 46 minucie. ZOBACZ FILM Z TEGO MECZU: ZOBACZ GOLA Z PRZEWROTKI DIOUFA: