"Horngacher to dobry szkoleniowiec, który odnosił również sukcesy jako skoczek. Ma odpowiednią wiedzę, którą zdobył w Austrii, Polsce i Niemczech. Myślę, że byłby w stanie poprowadzić polskich zawodników, ale nie jestem pewien czy już teraz" - powiedział w "Przeglądzie Sportowym" Toni Innauer dyrektor ds. skoków Austriackiej Federacji Narciarskiej. "Praca w Polsce, gdzie oczekiwania są olbrzymie, może być zbyt dużym wyzwaniem dla trenera, który wcześniej nie prowadził żadnej pierwszej reprezentacji. Polscy kibice i dziennikarze od razu oczekiwaliby cudów od Horngachera i Adama Małysza, co mogłoby go spalić psychicznie. Również to, że jest bliskim współpracownikiem Heinza Kuttina może być problemem. Z tego co wiem, poprzednik Lepistoe nie jest zbyt miło wspominany w waszym kraju" - dodał Innauer. "Podczas mistrzostw w lotach w Oberstdorfie skakał już lepiej niż poprzednio. Jednak moim zdaniem Małysz wciąż za dużo myśli o tym, żeby wreszcie wygrać. Przez to za bardzo się spina" - podkreślił Innauer.