Małysz po zawodach w Garmisch-Partenkirchen, w których zajął 21. miejsce, postanowił wycofać się z TCS. - W telewizji wszystko pięknie wygląda, ale nie ma co ściągać od przeciwników. Każdy z nas jest inny i zachowuje się inaczej - stwierdził trzykrotny mistrz świata. - Oczywiście, że ufam trenerowi Heinzowi Kuttinowi. Stara się bardzo robić wszystko jak najlepiej i bardzo mu przykro, kiedy pojawia się niesprawiedliwa krytyka. A zmiany lub nawet dyskusje o nowym trenerze miesiąc przed igrzyskami to nie jest dobre posunięcie - podkreślił Małysz.