Polski skoczek zajął 11. miejsce w serii kwalifikacyjnej do sobotniego konkursu o PŚ w skokach narciarskich w niemieckim Titisee-Neustadt. Zaraz po oddaniu skoku, Adam Małysz zamienił kilka słów z Piotrem Salakiem z <a href="http://www.rmf.fm" target="_blank">radia</a> RMF FM. Koledzy z drużyny mówili, że przy samym progu jest wolny rozbieg. Potwierdzasz te informacje? Dokładnie. Bardzo zwalnia tam na progu i trzeba uważać, żeby za bardzo nie przelecieć. Sędziowie, podnieśli belkę po skoku Herra. Dobrze się stało? Jak uważasz? Skoki były dosyć krótkie, więc dlatego sędziowie podnieśli rozbieg. Uważam, że słusznie uczynili. Później były już dłuższe skoki, a czołówka rozskakała się na dobre. Myślę, że później zmieniły się warunki. Na początku, jak były takie krótkie skoki, to ciągnęło strasznie z tyłu. Później, albo wiatr cichł, a niektórzy mieli nawet powiewy z przodu. Jak oceniasz tę skocznię? Myślę, że skocznia jest bardzo dobrze przygotowana i nic jej nie brakuje. Organizatorzy postarali się, jak tylko mogli. Czy dzień treningu w Zakopanem przydał Ci się? Czujesz go w nogach? Na pewno trening się przydał, a czy czuję w nogach? Raczej nie, bo był to trening techniczny.