Taką decyzję Małysz podjął po zawodach w Garmisch-Partenkirchen, gdzie zajął 21. miejsce. - W tym momencie nie ma szans, żeby walczyć o pierwszą szóstkę, dlatego lepiej spokojnie potrenować - dodał Małysz. - Wracamy do Polski. Adam będzie miał kilka dni odpoczynku. Czekamy na zmianę sprzętu. Na buty, które Adam dostanie. Później potrenujemy trochę na małej skoczni, żeby Adam znalazł to swoje dobre czucie - stwierdził drugi trener kadry polskich skoczków Łukasz Kruczek. 11 stycznia Małysz wraz z reprezentacją wyjedzie do Kulm na mistrzostwa świata w lotach.