Zgrupowanie zostało podzielone na dwa części - najpierw reprezentacja ćwiczyła na skoczni w Kuopio, a następnie przeniosła się do Kuusamo. Adam Małysz i jego koledzy oddali po 50 skoków. Na zakończenie zgrupowania odbył się wewnętrzny turniej, w którym trenerzy wcielili się tradycyjnie w role sędziów oceniających nie tylko odległość, ale także styl skoku. Najlepszym podczas tego sprawdzianu okazał się Małysz, drugie miejsce zajęli razem Śliż (wygrał drugą serię) i Stoch, a na następnych znaleźli się Żyła i Mateja. - Różnice w metrach nie były wielkie. Pomimo to każdy z takich sprawdzianów i każdy dzień treningu przybliża nasz do wyłonienia składu na Letnią Grand Prix. Ostateczne decyzje zapadną po treningach w Zakopanem, które czekają nas w najbliższych dniach. Nie wykluczone, że na pierwsze zawody do Hinterzarten, gdzie przewidziany jest także konkurs drużynowy, pojedzie cały zespół. Jeśli chodzi o Adama to zobaczymy czy wystartuje w Hinterzarten w obu konkursach - indywidualnym i drużynowym. Chcielibyśmy natomiast, żeby potem wystartował w Zakopanem, Val di Fiemme i Innsbrucku. Podchodzimy jednak do tych planów elastycznie. Dzisiaj tylko jedno jest pewne - Adam nie poleci z kadrą do Japonii na konkursy kończące cykl Letniej Grand Prix - stwierdził Kruczek.