"Trochę zdenerwowany byłem i to odbiło się na drugim skoku. Poza tym ta skocznia nie do końca mi pasuje. Chciałbym już startować w Pucharze Świata, ale nie wiem czy mnie dopuszczą. To największy sukces w mojej karierze, ale niewiele zmienia. W poniedziałek idę do szkoły" - skromnie wyznał popularny "Klimek". Skoki młokosa (88 i 82 m) zrobiły spore wrażenie na obserwatorach. "To wydarzenie bez precedensu. Jestem pewien, że w żadnym z krajów tak młody zawodnik nie wywalczył medalu seniorskiej imprezy. Rozmawiałem z Hannu (trenerem Lepistoe - przyp. red.) i obaj nie znamy przepisów, które wskazywałyby na minimalny wiek skoczka startującego w zawodach FIS" - zdradza Apoloniusz Tajner. Słów uznania nie krył również dwukrotny złoty medalista zawodów - Adam Małysz. "Mamy wielu utalentowanych zawodników i trzeba się z nimi liczyć. Lekceważenie młodszych byłoby głupotą z mojej strony. Murańkę trzeba traktować równie poważnie jak Kota czy Stocha" - podkreślił nasz czterokrotny mistrz świata.