Ostatnie w tym roku zawody w Japonii wygrał Norweg Roar Ljoekelsoey, który najdłuższym skokiem w drugiej serii na 133,5 metra (nota 263,3 pkt) zdołał pokonać reprezentanta gospodarzy Noriaki Kasai i swojego rodaka Sigurda Pettersena. Co ciekawe Ljoekelsoey po pierwszej serii zajmował dopiero 11. miejsce. 28-letni Ljoekelsoey powtórzył wyczyn Małysza sprzed trzech lat, który na obiekcie o nazwie Okura (na tej skoczni, gruntowanie zmodernizowanej w poprzednich latach, przed 32 laty Wojciech Fortuna zdobył złoty medal olimpijski) odniósł wówczas dwa zwycięstwa. Norweski skoczek wyspecjalizował się w wygranych w Sapporo, bowiem triumfował w tym mieście w trzech z czterech ostatnich konkursach. W sumie ma w dorobku pięć zwycięstw w PŚ. Taką samą liczbę punktów co trzeci Pettersen uzyskał lider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata Janne Ahonen. Adam Małysz utrzymał szóstą pozycję w "generalce", ale do prowadzącego Ahonena, traci już 436 punktów. Do drugiej serii nie zakwalifikował się drugi z Polaków Wojciech Skupień, który zajął 48. miejsce. (103,5 m 80,3 pkt). Zobacz wyniki konkursu w Sapporo oraz klasyfikację generalną Pucharu Świata.