- Ten etap był najłatwiejszy i wydawało się, że na metę wjedzie peleton, a tymczasem na całej trasie było sporo ciekawych akcji i ucieczek. Wygrał wprawdzie jeden z faworytów, ale świetnie spisali się też Polacy. Zwłaszcza Tomek Marczyński, który nie tylko wpadł na metę jako drugi, ale i zdobył koszulkę najaktywniejszego - ocenił dyrektor wyścigu Marek Kosicki. W piątek kolarze pojadą z Jodłownika do Rabki Zdrój (140 km). - W pierwotnych planach ten etap miał liczyć około 170 km, jednak z powodu robót drogowych w rejonie Łapsz Niżnych i Trybsza musieliśmy zrezygnować z blisko 40-kilometrowego, bardzo ciekawego odcinka - wyjaśnił Kosicki. Ostatni etap - w sobotę - będzie prowadził z Krynicy-Zdroju do Wysowej. - Ten ponad 130-kilometrowy odcinek będzie piekielnie trudny i moim zdaniem na nim właśnie wszystko się rozstrzygnie. Liczę przede wszystkim na naszych górali z CCC, czyli Marka Rutkiewicza i Marczyńskiego - podkreślił. Wyniki I etapu: 1. Eising Tijmen (Belgia/Sunweb-Revor) 3.18,57 2. Tomasz Marczyński (CCC Polsat Polkowice) 3. Paweł Cieślik (Bank BGŻ) 4. Damian Walczak (BDC Team) 5. Matej Jurco (Słowacja/Dukla Trenczin Merida) 6. Aleksander Foliforow (Rosja/Katiusza U-23) wszyscy ten sam czas klasyfikacja generalna: 1. Tijmen 3.18,42 2. Marczyński strata 0.01 3. Cieślik 0.10 4. Walczak 0.11 5. Jurco 0.15 6. Foliforow 0.15