Przebywający na obozie przygotowawczym w Niemczech piłkarze Wisły Kraków przegrali sparing z zespołem tamtejszej ekstraklasy - Hannover 96 2-4 (0-2). Wiślacy nie zaprezentowali dobrego futbolu, w dodatku trenerowi Henrykowi Kasperczakowi przybyło problemów. Małecki rozpoczął mecz na ławce rezerwowych, bo w Kasperczak wystawił w ataku Macieja Żurawskiego i Pawła Brożka, a na skrzydłach Piotra Brożka i Wojciecha Łobodzińskiego. Szkoleniowiec Wisły chciał jednak dać szansę gry Małeckiemu po przerwie, ale piłkarz odmówił. "W związku z odmową gry przez Patryka Małeckiego w czwartkowym meczu sparingowym pomiędzy Wisłą Kraków a Hannoverem 96 po powrocie piłkarzy ze zgrupowania w Barsinghausen zostanie przeprowadzona rozmowa dyscyplinarna z zawodnikiem, w trakcie której zostaną ustalone konsekwencje jego zachowania" - poinformował krakowski klub. Patryk Małecki to jeden z najzdolniejszych polskich piłkarzy młodego pokolenia. Chociaż do Krakowa trafił w wieku 13 lat, to wielokrotnie podkreślał swoje przywiązanie do "Białej Gwiazdy". Pomocnik krakowskiej Wisły już kilka razy znajdował się na życiowym zakręcie, ale z tarapatów zawsze wychodził obronną ręką. Podczas gry w juniorach niewiele brakowało, a zostałby wyrzucony z Wisły za pobicie jednego z kolegów, który obraził jego mamę. Odsunięto go od drużyny na dwa mecze, ale kiedy wrócił na derbowy pojedynek z Cracovią trzykrotnie pokonał bramkarza rywali.