Wyznaczenie 22-latka z Polski, zawodnika z małym doświadczeniem i bez większych sukcesów, na lidera silnej ekipy Saxo Bank w wyścigu we Włoszech to wiadomość sensacyjna. W tegorocznym Giro kolarzem numer 1 duńskiego zespołu był sam Alberto Contador. Hiszpan wygrał ten wyścig w cuglach. Majka nie ukrywa, że był oszołomiony nominacją. - Nie mogłem w to uwierzyć. Sześć miesięcy startów i od razu taki awans, mając tylko 22 lata. Zenon Jaskuła, gdy startował w Tour de France, był po trzydziestce, w najlepszym wieku kolarskim. Ja dopiero rozpoczynam zawodową karierę - powiedział Majka. Kolejne stopnie w karierze kolarz z podkrakowskich Zegartowic pokonywał błyskawicznie. Jako 18-latek wyjechał do Włoch, dzięki pomocy starszego kolegi z klubu WLKS Krakus, aktualnego mistrza kraju Tomasza Marczyńskiego. Na Półwyspie Apenińskim Majka ścigał się przez trzy sezony w półzawodowym zespole Petroli Firenze. Kolejny przełom nastąpił na początku tego roku. Na młodego polskiego kolarza zwrócił uwagę dyrektor sportowy Saxo Banku Bjarne Riis. - Mój menedżer zaproponował Riisowi, by mnie sprawdził. Pojechałem na Majorkę, przeszedłem testy i... podpisałem zawodowy kontrakt. Wszystko potoczyło się bardzo prędko - opowiadał. W duńskim zespole Majka szybko się zaaklimatyzował, a Riisa przekonał do siebie dobrą jazdą we wrześniu we Vuelta a Espana. - W Hiszpanii generalnie miałem pomagać Nickiemu Soerensenowi. Niewiele mi brakowało, żeby jechać po górach z najlepszymi. Wyścigu nie ukończyłem, ale chyba zrobiłem dobre wrażenie. Koledzy śmieją się teraz ze mnie, pytają: "młody, szykujesz się już na Giro?". Atmosfera jest bardzo dobra - zaznaczył. Majka ma jednak mieszane uczucia po nominacji na lidera Giro d'Italia. - Telefon się urywa, co chwila ktoś dzwoni. Mam wielką satysfakcję, ale z drugiej strony obawiam się czy podołam. Odczuwam tremę, lęk, ale jest we mnie i optymizm. Wierzę, że będzie dobrze - ocenił. Riis nie chce nakładać na niedoświadczonego Polaka zbyt dużej presji. - Mam podejść do Giro ze spokojem i walczyć o miejsce w pierwszej dziesiątce, a jak zakończę wyścig w pierwszej piętnastce, to też nie będzie tragedii. Być może uda się wygrać klasyfikację młodzieżową. Składu grupy jeszcze nie znam. Wiadomo, że pojedzie argentyński sprinter Juan Jose Haedo i ze trzech Duńczyków, bo wyścig wystartuje z Danii. W szerokim składzie jest 14-15 zawodników. Być może pojedzie także Jarek Marycz. Będzie dużo płaskich etapów, gdzie ma walczyć Haedo. Wyścig na pewno rozstrzygnie się w samej końcówce, na górskich etapach 19. i 20. Wtedy wszyscy będą już bardzo zmęczeni - ocenił. Plan przygotowań Majki do Giro jest już praktycznie gotowy. - 5 stycznia wylatuję z ekipą na zgrupowanie na Wyspy Kanaryjskie. Od lutego będę już tylko trenować we Włoszech, w okolicach Lukki, z przerwą na kilka startów. Rozpocznę od wyścigu we Francji - Tour Mediterraneen, potem będzie Katalonia, klasyki - Amstel Gold Race, Fleche Wallonne i Liege-Bastogne-Liege, a tuż przed Giro - wyścig w Szwajcarii Tour de Romandie.