We wtorek polonistów czeka ostatnie spotkanie w fazie grupowej Pucharu Ekstraklasy. Zespół Jacka Zielińskiego zmierzy się na wyjeździe z outsiderem tych rozgrywek, ŁKS-em, który w poprzednich pięciu spotkaniach nie zdobył ani jednego punktu. - Dla każdego ten puchar jest ważny. To nasze ostatnie spotkanie, będziemy chcieli je wygrać. Majewski twierdzi, że trener Zieliński nie odpuści rywalowi i weźmie na spotkanie do Łodzi wszystkich podstawowych zawodników. Podobne podejście mają poloniści do Remes Pucharu Polski, który do tej pory wygrali dwukrotnie. W ćwierćfinale tych rozgrywek czeka na nich Cracovia, aktualnie przedostatnia drużyna Ekstraklasy. - Cracovia nie zasługuje na to miejsce w tabeli, które teraz okupuje, bo prezentuje lepszą piłkę. Już u nas pokazali, że potrafią grać. Nam było bardzo ciężko. - Ten dwumecz dopiero na wiosnę, jeszcze daleko do tego - dodaje popularny "Maja", który w grudniu wyjeżdża na zgrupowanie reprezentacji. - Liczę, że trener Leo Beenhakker da mi kilka wskazówek i przypomni mi, jak gra się w piłkę, bo do mojej formy jeszcze daleko - tłumaczy.