Cytowany w komunikacie PKPar. Szeliga zapewnił, że będąca wyrazem zaufania ze strony delegatów reelekcja daje mu dodatkową motywację na kolejne lata pracy. Przyznał jednak, że działanie w tym okresie utrudniać będzie pandemia i jej skutki. "Stykając się z realiami sytuacji osób z niepełnosprawnościami w Polsce, wiem, że w obszarze rehabilitacji, integracji społecznej i dostępności do sportu jest jeszcze mnóstwo do zrobienia. Paraolimpijczycy są wierzchołkiem piramidy sportowej osób z niepełnosprawnościami, a dziś podstawa tej piramidy jest ciągle zbyt wąska. Przede mną jeszcze bardzo dużo pracy" - zaznaczył. Jak dodał, w ostatnich latach starał się rozszerzyć zakres działalności stanowiska prezesa PKPar. "Do momentu objęcia przez mnie funkcji prezesa PKPar. głównie koncentrował się na organizacji wyjazdu na igrzyska paraolimpijskie co dwa lata. To oczywiście ciągle jest najważniejsze zadanie. Istotne jednak też jest propagowanie ruchu paraolimpijskiego w naszym kraju. Przez ostatnie lata w komitecie uruchomionych zostało wiele nowych projektów, od weekendów sportowych dla osób z niepełnosprawnościami, przez sekcje sportowe, po Galę Paraolimpijską podsumowującą 20 lat istnienia komitetu w strukturach międzynarodowych. Zmienił się logotyp komitetu, zwiększyła się nasza aktywność na arenie międzynarodowej, zorganizowaliśmy w Katowicach Zjazd Generalny Europejskiego Komitetu Paraolimpijskiego, zostałem członkiem zarządu tej organizacji, pozyskaliśmy nowych sponsorów i partnerów, jesienią 2019 zorganizowaliśmy 1. Plebiscyt PKPar-u na Sportowca Roku" - wyliczał działacz. Podkreślił także dużą rolę swoich współpracowników. Odniósł się także do planów na kolejne lata. "Mam nadzieję, że fakt, iż sport jest najlepszą formą rehabilitacji będzie jeszcze szerzej i częściej wykorzystywany w projektach realizowanych przez PKPar." - podkreślił. 45-letni Szeliga, który obecnie jest także prezesem Polskiego Związku Sportu Niepełnosprawnych "Start", w przeszłości jako paraolimpijczyk uprawiał narciarstwo alpejskie oraz był trenerem tego sportu. Po raz pierwszy szefem PKPar. został w 2015 roku. Po roku - jak powiedziała rzeczniczka PKPar. Paulina Malinowska-Kowalczyk - ze względów formalnych wybory zostały powtórzone i wówczas rozpoczął on czteroletnią kadencję.