- Pierwsze wygrane derby oglądałem z ławki rezerwowych. Dziś zagrałem i mamy zwycięski remis. W pierwszej połowie coś tam jeszcze robiłem. W drugiej nie zrobiłem nic, a do tego puściłem bramkę - opisał w skrócie 181. Derby Krakowa w swoim wykonaniu Merda. - Myślę, że Wisła grała tak, jak jej pozwoliliśmy. Szachowaliśmy Wisłę, nie dawaliśmy jej rozwinąć skrzydęł. Ale jestem wdzięczny moim kolegom za to wyrównanie. Szukaliśmy swojej szansy pod koniec meczu w stałych fragmentach gry, a ja wierzyłem, że zdołamy strzelić gola - dodał 29-letni bramkarz. Co twierdzi o sytuacji z 40. minuty po której padł nieuznany gol dla Wisły? - Faulował mnie bodajże Boguski. Wisła miała taką taktykę, że on przy stałych fragmentach gry spychał mnie cały czas - przyznał Łukasz Merda. Czytaj także: Cracovia - Wisła Kraków 1-1, horror w końcówce! Ekstraklasa - zobacz wyniki, strzelców, składy, tabelę i układ par w ostatniej kolejce!