"Operację wykonaną przez Volkera Fassa w niemieckim Freiburgu trzeba poprawić. Wróciłem do gry, ale cały czas czułem dyskomfort. Początkowo myślałem, że to sprawy przeciążeniowe. Teraz wiem, że bez poprawienia poprzedniej operacji się nie obejdzie" - przyznaje Garguła, który trafił do Wisły latem tego roku. Kontuzji doznał jeszcze, jako zawodnik GKS-u Bełchatów. Zawodnik, który rozegrał w reprezentacji Polski 16 spotkań, miał być liderem ekipy Macieja Skorży. Wszystko jednak na to wskazuje, że na wiosnę nie zobaczymy go na boisku. W przypadku ponownej rekonstrukcji więzadeł przerwa w grze może potrwać kilka miesięcy.