Liga Światowa w hokeju na trawie to stosunkowo nowa impreza, stworzona przez Międzynarodową Federację Hokeja (FIH). By podnieść jej rangę, rozgrywki, toczone w dwuletnim cyklu, są jednocześnie kwalifikacją do mistrzostw świata lub igrzysk olimpijskich. Najbliższa edycja będzie właśnie rywalizacją o paszporty do Rio de Janeiro. Polacy ze względu na dość wysokie miejsce zajmowane w światowym rankingu (obecnie plasują się na 18. pozycji), do rozgrywek przystąpią dopiero od drugiej rundy. Biało-czerwoni trafili do grupy z Singapurem, który będzie gospodarzem imprezy, Japonią i Malezją, a stawkę uzupełnią cztery zespoły z turniejów pierwszej rundy. Zawody odbędą się w dniach 17-25 stycznia 2015 roku. - Cieszę się, że akurat w takim terminie zagramy ten turniej. Nie będzie on kolidował z zaplanowanymi na luty 2015 roku halowymi mistrzostwami świata. Przygotowania zaczniemy pod koniec przyszłego roku, a wówczas łatwiej znaleźć środki finansowe niż to ma miejsce na początku roku. Co do rywali, to na pewno Japonia i Malezja będą faworytami, ale awansują trzy zespoły i mamy dużą szansę znaleźć się w tej pierwszej trójce. Singapur jest chyba najsłabszym z gospodarzy turniejów drugiej rundy - powiedział trener polskiej reprezentacji Karol Śnieżek. By liczyć się w walce o igrzyska, polscy hokeiści muszą awansować do kolejnego etapu Ligi Światowej. W trzeciej rundzie drużyny, które zajmą cztery czołowe lokaty, zapewnią sobie udział w olimpijskim turnieju. Przy szczęśliwym zbiegu okoliczności, to prawo może wywalczyć piąty, a nawet szósty zespół. - Wszystko zależeć będzie od tego, które kraje wywalczą mistrzostwo kontynentu w 2015 roku, gdyż tylko triumfatorzy mają pewny udział w igrzyskach. Do przyszłorocznych mistrzostw świata Hiszpanie awansowali z piątego miejsca, które zajęli w trzeciej rundzie Ligi Światowej, a zasady kwalifikacji są takie same jak do igrzysk - wyjaśnił Śnieżek. Żeńska reprezentacja, która wystartuje od pierwszej rundy LŚ, już wcześniej poznała przeciwników. Będą nimi gospodarz turnieju Litwa oraz Białoruś i Ukraina. Teoretycznie Polki mogą wywalczyć przepustki do Rio de Janeiro poprzez mistrzostwa Europy, ale musiałyby je wygrać. Mężczyźni z kolei w najbliższych mistrzostwach Starego Kontynentu wystąpią w drugiej dywizji i dla nich Liga Światowa jest jedyną drogą kwalifikacji do IO 2016.