W pierwszym secie gospodarze zdystansowali rywali już na początku - 8:4. Przyjezdni zdołali zniwelować stratę tylko do 9:7. Później gospodarze utrzymywali bezpieczną przewagę - 16:11 i w efekcie wygrali do 20. Początek drugiej odsłony należał do gości - 7:9. Wówczas jednak stracili oni aż sześć oczek z rzędu, głównie dzięki dobrej zagrywce Donalda Suxho. Chińczycy nie potrafili się już odbudować, a mocno dał im się we znaki powracający do składu USA, Clayton Stanley, który nękał przeciwników silnym serwisem. Gospodarze prowadzili 21:13, a partię wygrali do 19. Ostatni set okazał się formalnością. Podopieczni Alana Knipe'a prowadzili od początku do końca - 8:5, 16:11. Mecz zakończył skutecznym atakiem Sean Rooney. Amerykanie objęli prowadzenie w grupie A, mając punkt przewagi nad Holendrami. Stany Zjednoczone - Chiny 3:0 (25:20, 25:19, 25:21) Najwięcej punktów: Matthew Anderson 11 - Chen Ping 10 USA: Anderson, Rooney, Patak, Lee, Suxho, Hein oraz Lambourne (l), Stanley, Touzinsky, Smith. Chiny: Bian, Liang, Cui, Jiao, Shen, Jiang oraz Ren (l), Chen, Zhong, Li.