Przypomnijmy, że tydzień temu (27/28 maja) Polska grała w Bydgoszczy z Argentyną, a Grecja z Serbią & Czarnogórą. Wszystkie mecze zakończyły się zwycięstwami gospodarzy - w Bydgoszczy 3:1 i 3:1, a w Pireusie 3:0 i 3:1. W tej sytuacji liderem Grupy C po 1. weekendzie została Grecja, ale tylko dzięki jednemu setowi przegranemu mniej niż Polska. Po meczach w Bydgoszczy polski zespół przeniósł się na trzy dni do Spały, która pod rządami nowego selekcjonera Raula L. Lozano jest "kwaterą główną" męskiej reprezentacji. W poniedziałek, zgodnie z planem, do drużyny dołączył Sebastian Świderski, który w pierwszym tygodniu rozgrywek miał wolne, aby zregenerować siły po ciężkim sezonie ligi włoskiej. Przypomnijmy, że popularny "Świder" był tam wyróżniającą postacią ("La Gazzetta dello Sport" uznała go za najlepszego zawodnika Serie A w sezonie zasadniczym), a jego drużyna RPA Volley Perugia zajęła drugie miejsce. Pierwotnie trener Lozano chciał nawet dać odpocząć czołowemu polskiemu przyjmującemu do połowy rozgrywek LŚ, ale wobec przedłużającej się niezdolności do gry Michała Bąkiewicza i Dawida Murka musiał mu skrócić urlop. - W obciążenia treningowe wchodzę oczywiście stopniowo, ale chcę być gotowy do gry jak najszybciej - powiedział Świderski. - Na szczęście nic mi nie dolega, nie odczuwam żadnego bólu w przeciążonym kolanie, i... powinno być dobrze. Ból, ale głowy, ma za to trener Lozano - z doborem "12" na mecze w Łodzi. Kłopoty z przyjmującymi mają bowiem w reprezentacji Polski ciąg dalszy. Jeszcze w Bydgoszczy wirusową infekcję złapał Michał Winiarski, który grał z gorączką. W środę, 1 czerwca, najmłodszy siatkarz reprezentacji Polski czuł już się lepiej, ale jest bardzo osłabiony, i lekarze są zdania, że grać w weekend jeszcze nie powinien. W tej sytuacji decyzję co do składu trener podejmie w ostatniej chwili, czyli tuż przed czwartkową konferencją techniczną w Łodzi, i poda ją do wiadomości na oficjalnej konferencji prasowej o godz. 14.00 w Hotelu Ambasador. W poprzednich latach organizacja meczów Ligi Światowej w łódzkiej hali MOSiR przy ul. Księdza Skorupki 21 stała zawsze na wysokim poziomie. Tak będzie i w tym roku, jak zapewnia wiceprezes PZPS ds. organizacyjnych, p.o. sekretarza generalnego, łodzianin Bogusław Adamski: - Jestem przekonany, że "nasze" mecze stać będą na wysokim poziomie, że będą miały wspaniałą oprawę, a kibice, jak zawsze, gorącym dopingiem pomogą naszym wygrać. W porównaniu do zwycięskich meczów z Serbią & Czarnogórą przed tygodniem Grecy przyjeżdżają do Polski z jedna zmianą - na pozycji libero Georgiosa Stefanou zastąpi Christos Dimitrakopoulos. Na konferencji prasowej w Atenach selekcjoner Kostas Charitonidis powiedział o prestiżowych meczach z Polską: - W obydwu damy z siebie wszystko. Możemy wygrać oba spotkania, jednak wiemy, że Polska jest mocną drużyną, z ogromną siatkarska tradycją. Musimy zagrać naprawdę dobrze, aby z Łodzi wyjechać w dobrych humorach. Obie reprezentacje zjawią się w Łodzi w środę wieczorem. Polacy przyjadą ze Spały, a Grecy z warszawskiego Okęcia, gdzie wylądują o godz. 19.00. Zgodnie z regulaminem rozgrywek LŚ jedni i drudzy, a także supervisor FIVB J. Salonen (FIN) oraz sędziowie M. Cinti (ITA) i S. Hank (SVK), zamieszkają w tym samym, położonym na obrzeżach miasta (ul. Kosynierów Gdyńskich 8), hotelu "Ambasador". Mecze z Grecją będą rewanżem za ubiegłoroczne spotkanie podczas igrzysk w Atenach, które gospodarze wygrali 3:1. Aż 7 Polaków (Gołaś, Gruszka, Ignaczak, Kadziewicz, Stelmach, Świderski i Zagumny) oraz 6 Greków (Baev, Chatziantoniou, Kournetas, Pantaleon, Roumeliotis i Tsakiropoulos), spośród odpowiednio 11 i 10 grających w tamtym meczu, ma szansę wyjść na parkiet w Łodzi. W drużynie gości zabraknie jednak najlepiej punktującego w tamtym spotkaniu naturalizowanego Słowaka Andreia Kravarika, który jest w greckiej "18" na LŚ 2005, ale na razie nie gra. Natomiast nasz wówczas najlepiej punktujący Piotr Gruszka gra jak najbardziej, i to znakomicie - w pierwszym weekendzie LŚ 2005 kapitan reprezentacji Polski był najskuteczniej atakującym siatkarzem ze wszystkich występujących w sześciu dwumeczach. Ostatnie spotkania Polska - Grecja (od 1996 roku): Kwalifikacje do IO w Atlancie 1996 (Patras): GRE - POL 2:3 (15:10, 11:15, 15:5, 5:15, 14:16) Euroliga 1997 (Alexandropoulis): GRE - POL 3:1 (15:7, 9:15, 15:8, 15:11) Euroliga 1999 (Opole): POL - GRE 3:0 (15:8, 15:7, 15:8) Liga Światowa 2001 (Warszawa): POL - GRE 3:0 (25:21, 25:22, 25:21) Liga Światowa 2001 (Warszawa): POL - GRE 2:3 (25:23, 26:28, 22:25, 27:25, 15:17) Liga Światowa 2001 (Salonik): GRE - POL 0:3 (18:25, 19:25, 19:25) Liga Światowa 2001 (Saloniki): GRE - POL 1:3 (21:25, 25:21, 22:25, 24:26) Mistrzostwa Europy 2003 (Lipsk): POL - GRE 3:0 (25:14, 25:22, 25:19) Igrzyska Olimpijskie 2004 (Ateny): GRE - POL 3:1 (21:25, 25:18, 25:21, 25:20) Składy z ostatniego meczu: GRE: Gkiourdas, Chatziantoniou, Kournetas, Stefanou, Tsakiropoulos, Kravarik, Baev oraz Christofidelis, Pantaleon i Roumeliotis. POL: Stelmach, Gruszka, Murek, Ignaczak, Świderski, Gołaś, Szczerbaniuk oraz Kadziewicz, Rybak, Bąkiewicz i Zagumny.