"Na razie skupiam się na pracy ze swoją drużyną" - powiedział, dodając jednak, że ma w głowie nazwiska 18-19 zawodników, których zabierze na Euro-2008. W dwudniowych warsztatach w Wiedniu spotkali się trenerzy wszystkich uczestników czerwcowych mistrzostw Europy, z wyjątkiem selekcjonera Holandii Marco van Bastena. Szkoleniowcy zespołów, które zagrają w grupie B - Polski, Niemiec, Chorwacji i Austrii - przyznali zgodnie, że rywalizacja o awans do ćwierćfinałów będzie wyrównana i każda z czterech drużyn ma szansę znaleźć się w czołowej "ósemce" turnieju. "W przeciwieństwie do niektórych ekspertów nie uważam mojej drużyny za głównego faworyta tej grupy. Myślę, że rywalizacja będzie bardzo wyrównana, a rozstrzygnięcia mogą zapaść dopiero w ostatniej serii spotkań" - powiedział selekcjoner Niemców Joachim Loew, który w Austrii czuje się "jak u siebie w domu", gdyż przed laty pracował m.in. w Austrii Wiedeń i Tirolu Innsbruck. Loew zapowiedział, że kadra jego zespołu jest stabilna i przy powołaniach na najbliższy mecz towarzyski ze Szwajcarią (26 marca w Bazylei) nie należy się spodziewać niespodzianek. Zdradził, że jeśli tylko będą zdrowi, to w kadrze znajdzie się kwartet napastników, na który od dłuższego czasu stawia: Mario Gomez (VfB Stuttgart), Kevin Kuranyi (Schalke 04) oraz Lukas Podolski i Miroslav Klose (obaj Bayern Monachium). Ta czwórka jest blisko wyjazdu na Euro-2008. "Wiosną grają dobrze, strzelają bramki, są aktywni. A przy tym to piłkarze, którzy stwarzają nam różne możliwości gry w ofensywie, choć mają i swoje słabości" - zauważył Loew. Przyznał, że najbardziej niepokoi go stan zdrowia dwóch filarów zespołu - obrońcy Christopha Metzeldera i pomocnika Torstena Fringsa. "Obaj zaczęli już trenować, ale muszą być ostrożni i cierpliwi. Nie chcę składać żadnych deklaracji, do Euro-2008 jeszcze prawie trzy miesiące. Zobaczymy czy zdołają wrócić do dawnej dyspozycji..." - zastanawiał się niemiecki trener. Beenhakker zauważył, że większość szkoleniowców na razie skupia się na pracy z własnym zespołem i nie chce oceniać rywali. "Póki co myślę wyłącznie o swojej drużynie. Nie śledzę spekulacji personalnych na temat rywali. Mam oczywiście sporo materiałów na temat przeciwników, ale na ich analizę będzie jeszcze czas. Na razie priorytetem jest dla mnie znalezienie 23 najlepszych polskich piłkarzy" - powiedział trener "biało-czerwonych". Podkreślił, że ma już w głowie "18-19 nazwisk piłkarzy, których chce zabrać na ME". Nie chciał jednak rozmawiać o nazwiskach i pozycjach. Austriackim dziennikarzom zdradził tylko, że "w składzie powinien znaleźć się jeden zawodnik, którego dobrze znają", mając zapewne na myśli występującego w Austrii Wiedeń Jacka Bąka. W przeciwieństwie do niego, trener reprezentacji Chorwacji Slaven Bilic przyznał, że w jego drużynie nikt nie może być pewny wyjazdu do Austrii. "Wszystkie 23 miejsca w kadrze są wciąż wolne" - zadeklarował. Wiadomo, że w jego drużynie nie wystąpi naturalizowany Brazylijczyk Eduardo da Silva, który przez kilka najbliższych miesięcy będzie leczył kontuzję. "To oczywiście duża strata, ale jeśli po tak paskudnym urazie uda mu się wrócić do formy i na boisko, to sądzę, że będzie jeszcze lepszy niż dotychczas" - zaznaczył. Bilic nie chciał spekulować, czy po Euro-2008 rozpocznie pracę w klubie, choć jego nazwisko pojawia się na "liście życzeń" West Ham United i Hamburgera SV. "Rozmowy z szefami federacji na temat mojej przyszłości wciąż trwają" - poinformował. Dodał, że na razie skupia się na przygotowaniach do ME i najbliższym meczu towarzyskim, 26 marca ze Szkocją w Glasgow. "Czeka nas trudny test, ale o to chodzi przed ważną imprezą. Dostaniemy kolejny sygnał, w którym miejscu jesteśmy i nad czym powinniśmy jeszcze pracować" - wyjaśnił Chorwat. Mistrzostwa Europy rozpoczną się 7 czerwca. Finał zaplanowano na 29 czerwca w Wiedniu.