- Chcemy doprowadzić tę historyczną halę Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji do świetności. W pierwszej kolejności podstawowym celem jest to, żeby mogły odbywać się w niej imprezy masowe. Później będziemy pracować nad jej wyglądem - poinformował wiceprezydent Łodzi Krzysztof Piątkowski. Pracami związanymi z modernizacją obiektu zajmuje się pracownia projektowa Archimedia z Poznania. Reprezentujący ją Wiesław Janus podkreślił, że hala powinna być dla mieszkańców powodem do dumy. - Miasto Łódź ma prawo się chwalić i być dumne z tej hali. Takich obiektów żelbetowych, tego typu hal widowiskowo-sportowych o takiej konstrukcji, w takim okresie wykonanych nie jest wiele w kraju. A w takiej kubaturze jest jedyna - powiedział Janus. Modernizacja ma się rozpocząć od prac związanych z dostosowaniem obiektu do wymogów przeciwpożarowych. Jeszcze w tym roku ma być m.in. zainstalowany dźwiękowy system ostrzegania. Przebudowywane będą również ciągi komunikacyjne. Schody pomiędzy rzędami zostaną poszerzone i zaopatrzone w poręcze. Przed każdym z wyjść na widownię powstaną szersze przejścia zwiększające bezpieczeństwo. Wyburzone będą murki dzielące widownię na trzy poziomy, więc będzie możliwość poruszania się między nimi. W związku z poszerzeniem ciągów komunikacyjnych zmniejszy się liczba miejsc siedzących w hali - z siedmiu do czterech tysięcy. Profil widowni się jednak nie zmieni - stopnie na których zainstalowane są siedziska będą tej samej szerokości co obecnie. Drewniane krzesełka zostaną jednak zastąpione lżejszymi z tworzywa sztucznego. Poprawione będą również m.in. oświetlenie i akustyka hali. - Po modernizacji bez ograniczeń będą mogły być tu organizowane imprezy masowe - dodał Janus. Prace mają być podzielone na kilka etapów. Na razie nie wiadomo jednak, ile będzie kosztowała całość inwestycji. We wcześniejszych planach modernizacji hali mówiono o kwocie ok. 25 mln zł. Teraz cena ma być niższa. - Wcześniejsze projekty przewidywały m.in. wyburzenie widowni i stawianie nowej. Teraz żadnych wyburzeń nie będzie, co obniża koszt inwestycji. O tych 25 mln zł możemy więc zapomnieć - zaznaczył Piątkowski. Dodał, że być może jeszcze w październiku będzie znany całkowity kosztorys prac modernizacyjnych. Nazywana Pałacem Sportu hala przy ul. ks. Skorupki została oddana do użytku jesienią 1957 roku. Była wówczas najnowocześniejszym w Polsce i jednym z najnowocześniejszych w Europie obiektów tego typu. Pierwszą imprezą w niej przeprowadzoną był mecz bokserski pomiędzy reprezentacjami Polski i RFN, który obejrzało ok. 10 tys. widzów. Po oddaniu hali do użytku hokeiści Łódzkiego Klubu Sportowego stali się pierwszym zespołem w Polsce mającym do swojej dyspozycji sztuczne, kryte lodowisko. Grali na nim - przez wiele lat przy pełnych trybunach - do 1991 roku, w którym sekcja została rozwiązana. Upadek hokeja był symboliczny, bo na wiele lat odebrał też sportowi halę, która stała się obiektem targowym. Na początku XXI wieku doczekała się jednak "sportowej reanimacji". Odbywały się tu m.in. mecze Ligi Światowej siatkarzy, a także Ligi Mistrzów (z finałem włącznie) z udziałem siatkarzy Skry Bełchatów. W 2009 roku największe imprezy przeniosły się jednak do Atlas Areny. Sportowe życie w Pałacu Sportu jednak nie zamarło. Przez jakiś czas swoje mecze rozgrywały tam siatkarki Budowlanych Łódź. Obecnie hala jest bazą treningową dla wielu zespołów młodzieżowych i ligowych. Po rozpoczęciu budowy nowego stadionu przy al. Unii Lubelskiej na Skorupki przeniosły się m.in. drużyny siatkarek, koszykarek i piłkarska młodzież ŁKS, które musiały się wyprowadzić z sal pod trybuną starego stadionu. O powrocie do Pałacu Sportu po cichu marzą również hokeiści. Na razie jednak kontynuująca tradycje ŁKS drużyna ŁKH swoje mecze w drugiej lidze rozgrywa w pobliskiej Bombonierce.