Z powodu pandemii Covid-19 europejska unia (ETTU) zdecydowała, że tegoroczna LM zostanie rozegrana w formie zamkniętych turniejów grupowych, a nie systemem spotkań "mecz i rewanż". Kobiety zagrają w Linzu (2-8 grudnia), a mężczyźni w Duesseldorfie (11-18 grudnia). W obu tych turniejach ma wziąć udział po 16 zespołów. Wcześniej planowano eliminacje (m.in. z udziałem Dekorglassu Działdowo), a następnie rundę zasadniczą - po trzy drużyny w czterech grupach. Wśród rozstawionych zespołów były KTS Enea Siarkopol Tarnobrzeg (zwyciężczynie LM w 2019 roku) i pingpongiści Dartomu Bogorii Grodzisk Mazowiecki. "Podczas niedawnej telekonferencji klubów z przedstawicielami ETTU potwierdziliśmy wstępnie nasz udział w turnieju w Duesseldorfie. Trudno jednak przesądzać, czy w sytuacji coraz ostrzejszych ograniczeń związanych z pandemią wszystkie drużyny przyjadą i czy ten turniej w ogóle się odbędzie" - powiedział PAP prezes Dekorglassu. Jak zauważył, nie wiadomo choćby, czy we wszystkich krajach zawodnicy będą mogli nadal trenować w halach sportowych i czy w grudniu otwarte będą lotniska. "Trzeba przywieźć ze sobą wyniki testów na COVID-19, zrobionych nie dłużej niż na dwa dni przed turniejem, potem na miejscu mają być one powtórzone. To nie takie proste, bo w laboratoriach trzeba czekać czasem 3-4 dni" - mówił. Zdaniem Chojnowskiego, działdowianie poznają rywali dopiero po losowaniu, które ma odbyć się na miejscu, tuż przed rozpoczęciem turnieju. "Z tego co wiemy, te cztery grupy z rozstawionymi zespołami pozostają bez zmian. Do każdej z nich będą dolosowane po dwie drużyny spośród tych, które miały grać w eliminacjach. My mieliśmy spotkać się z czeskim TTC Enfireeksem Ostrawa, który prawdopodobnie byśmy ograli i awansowali do fazy zasadniczej. Nie wiadomo, na kogo teraz trafimy. Zespoły są silne, trudno wskazywać jakąś słabszą grupę" - ocenił. Zespół z Działdowa wybiera się do Niemiec w takim samym składzie, w jakim występuje na co dzień w superlidze: z Jakubem Dyjasem, Andrejem Gaciną i Wei Shihao oraz grającym trenerem Jirim Vrablikiem. W krajowych rozgrywkach Dekorglass zapewnił już sobie awans do grupy mistrzowskiej i grę w play off sezonu 2020/2021. Obecnie - z 9 zwycięstwami w 11 meczach - prowadzi w tabeli. "Przed sezonem zakładaliśmy, żeby zająć jedno z dwóch czołowych miejsc na koniec pierwszej rundy superligi. Nie ustrzegliśmy się jednak słabszych meczów, więc czujemy pewien niedosyt, zwłaszcza z powodu porażki z Lotto Zooleszcz Gwiazdą Bydgoszcz. Myślę, że Dyjas i Gacina nie pokazali jeszcze pełni swoich możliwości. Liczę, że w drugiej rundzie ich gra będzie bardziej skuteczna" - stwierdził prezes Chojnowski.(PAP) autor: Marcin Boguszewski mbo/ krys/