Tak źle płocczanie w tym sezonie w Lidze Mistrzów jeszcze nie zagrali. Prowadzili tylko przez chwilę, po zdobyciu pierwszej bramki, a potem, z minuty na minutę, było coraz gorzej. Wisła całkowicie poddała się scenariuszowi narzuconemu przez gospodarzy i nie potrafiła poradzić sobie ze znacznie lepiej dysponowanym rywalem, popełniając mnóstwo błędów i dając niesamowity wprost pokaz nieskuteczności. Mistrz Niemiec pokazał swoją klasę już w pierwszym kwadransie spotkania, prowadząc w 13. minucie 8:3. Potem płocka ekipa próbowała dojść rywali i w 26. minucie przegrywała różnicą tylko dwóch bramek (9:11). W końcówce gospodarze pokazali, że nie mają zamiaru przegrać tego spotkania. Niestety po przerwie było jeszcze gorzej. Płocczanie razili nieskutecznością, stratami piłki, brakiem pomysłu na grę. Mistrz Niemiec wyraźnie dominował na parkiecie. W 55. minucie gospodarze prowadzili nawet 30:21 i wtedy nieco "odpuścili". Gdy Wisła doprowadziła do wyniku 30:24, ekipa Pera Carlena postanowiła "dobić" płocczan i ostatecznie mecz zakończył się wysokim i zasłużonym zwycięstwem lidera grupy C. Po meczu drugi trener Orlen Wisły Płock Krzysztof Kisiel powiedział: "Długo, przynajmniej w pierwszej połowie dotrzymywaliśmy kroku rywalom. Zemściło się to, że nie potrafiliśmy wykorzystać wielu stuprocentowych sytuacji. Całe spotkanie potwierdziło tylko, że zespół Hamburga to klasowa drużyna, a my musimy się jeszcze sporo nauczyć, by dotrzymać kroku rywalowi tej klasy". HSV Hamburg - Orlen Wisła Płock 34:25 (14:10). HSV Hamburg: Dan Beutler - Stefan Schroder 2, Domagoi Duvnjak 4, Blazenko Lackovic 4, Mathias Flohr 6, Igor Vori 2, Guillaume Gille 1, Bertrand Gille Renato Vugrinec 3, Hans Lindberg 7, Marcin Lijewski 2, Pacal Hens 3. Orlen Wisła: Morten Seier, Marcin Wichary - Zbigniew Kwiatkowski, Piotr Chrapkowski 3, Joakim Backstrom 2, Nikola Eklemovic 3, Christian Spanne 3, Adam Wiśniewski 4, Michał Kubisztal, Bostjan Kavas, Michał Zołoteńko 2, Muhamed Toromanovi 2, Kamil Syprzak 3, Paweł Paczkowski 3. Kary: HSV - 8; Orlen Wisła - 6 minut. Sędziowali: Per Olesen i Lars Ejby Pedersen (Dania).