W grupie 3. kwalifikacji do fazy grupowej LM, której zwycięzca będzie rywalem płockich szczypiornistów, zagrają: HC Metalurg Skopje (Macedonia), FH Hafnarfjoerdur (Islandia), Haslum HK (Norwegia) i Maccabi Srugo Rishon Lezion (Izrael). - Ciągle znajdujemy się pod szczęśliwą gwiazdą - powiedział tuż po losowaniu prezes SPR Wisły Andrzej Miszczyński. Mistrz Polski trafił na swoich odpowiedników ze Słowenii, Rumunii i Niemiec oraz wicemistrza Rosji. Najsilniejsza w tym gronie wydaje się drużyna niemiecka, w której w ostatnim sezonie występowali bracia Marcin i Krzysztof Lijewscy. - Pod względem sportowym i marketingowym to dobre dla nas losowanie. Wyjście z grupy wydaje się realne, taki będzie też cel zespołu. Nie należy jednak popadać w euforię, trzeba najpierw dobrze grać, a potem myśleć o sukcesach - dodał prezes, który cieszył się także z faktu, że zawodników nie czekają zbyt długie podróże, co mogłoby się odbić na zdrowiu i wynikach w rozgrywkach ligowych. Z wyników losowania cieszył się również skrzydłowy Wisły Adam Wiśniewski. - W porównaniu do losowania z ubiegłego roku i rywali Vive Kielce, to nasze jest bardzo dobre. Na pewno nie jest to, jak przed rokiem, "grupa śmierci", ale trzeba pamiętać, że nasi rywale, z wyjątkiem mistrza Słowenii, to drużyny, które regularnie występują w Lidze Mistrzów - powiedział Wiśniewski. - Rosjanie mają też ogromne doświadczenie, Hamburg to przecież czołówka światowa, a i Rumuni znani są w Europie ze swojej solidności. Szanse na wyjście z grupy mamy ogromne, ale oczywiście trzeba będzie dobrze się przygotować do rozgrywek. Za kilka dni rozpoczynamy treningi, w zespole jest kilka zmian, zobaczymy jak będzie. Do pierwszego meczu mamy trochę czasu - dodał. Rozgrywki fazy grupowej rozpoczną się na przełomie września i października.