Do rozegrania w tej grupie pozostało jeszcze spotkanie Belgów z mistrzem Białorusi (w niedzielę), ale bez względu na jego wynik poznaniacy nie mają szans na zajęcie pierwszego miejsca, a tylko zwycięzcy grup zakwalifikują się do kolejnej rundy Ligi Mistrzów. Drużyna z Brukseli okazała się poza zasięgiem mistrzów Polski. O jej zwycięstwie zadecydowały m.in. perfekcyjnie wykonywane krótkie rogi. - W pierwszej połowie popełniliśmy za dużo błędów, po których rywale wywalczyli krótkie rogi. Powinniśmy grać prościej. Przy okazji po faulach otrzymywaliśmy żółte kartki, a przeciwko takiemu zespołowi ciężko gra się w osłabieniu. W drugiej połowie byliśmy nawet lepsi, fizycznie dobrze wyglądaliśmy, ale niewiele z tego wynikało - ocenił trener Karol Śnieżek. Brak awansu może oznaczać, że w kolejnym sezonie zabraknie polskiego reprezentanta w tych rozgrywkach. - Te przeliczniki punktowe są dość skomplikowane, ale obawiam się, że trudno będzie utrzymać miejsce dla Polski w Lidze Mistrzów - przyznał Śnieżek. Grunwald dotychczas wystąpił we wszystkich 12 edycjach LM. W fazie grupowej LM obowiązuje wyjątkowa punktacja - pięć punktów za zwycięstwo, dwa za remis, jeden za porażkę różnicą maksymalnie dwóch goli, zero za wyższą porażkę. Wyniki: grupa C Grunwald Poznań - HC Mińsk 2:1 (1:0) Grunwald Poznań - Royal Leopold Bruksela 3:1 (3:0). Bramki: dla Grunwaldu - Artur Mikuła (56); dla Royal Leopold - Kane Russell - dwie (5-krótki róg, 19-krótki róg), Tanguy Zimmer (25-karny). tabela 1. Grunwald 2 6 3-4 2. Royal Leopold 1 5 3-1 3. HC Mińsk 1 1 1-2 Marcin Pawlicki