Kibice na Old Trafford nie mieli powodow do radości. Nie dość, że Manchester ma już tylko 4 punkty przewagi nad Chelsea, to jeszcze odnowiła się kontuzja Rio Ferdinanda. Nie wiadomo czy będzie mógł zagrać w półfinale Ligi Mistrzów przeciwko Milanowi. W pierwszej połowie derbów Londynu Arsenal nie oddał nawet jednego celnego strzału i schodził na przerwę przegrywając 0:1 (zdobywca bramki - Robbie Keane). Jednak po przerwie zagrał znacznie lepiej. Najpierw wyrównał Kolo Toure w 63. minucie, a 14 minut później Emmanuel Adebayor wyprowadził swój zespół na prowadzenie 2:1. Na tym jednak nie skończyły się emocje. Wprawdzie wydało się, że goście są na fali i zgarną całą pulę, ale inne plany mieli gospodarze. W meczu drużyn zagrożonych spadkiem Charlton zremisował z Sheffield United 1:1. O ogromną niespodziankę postarał się outsider. West Ham pokonał piąty w tabeli Everton 1:0 po golu Bobby'ego Zamory w 13. minucie. Dzięki trzem punktom "Młoty" nie tracą jeszcze szans na utrzymanie. Nie ma już ich ekipa Watford, która przed rokiem awansowała do Premier League. Zobacz WYNIKI 35. kolejki oraz TABELE Premiership