"The Reds" już na samym początku uzyskali dużą przewagę, którą jeszcze przed przerwą udokumentowali dwoma trafieniami. Najpierw Fernando Torres otrzymał podanie od Jamie Carraghera po prawej stronie pola karnego i pięknym lobem umieścił piłkę w bramce rywali.. Znakomitą okazję miał też Dirk Kuyt, ale jego mocną główkę z kilku metrów kapitalnie obronił Paul Robinson. O podwyższenie dla gospodarzy też zatroszczył się "El Nino" Tym razem na dziesiąty metr zacentrował Xabi Alonso, a Torres mocnym uderzeniem z głowy zmieścił piłkę tuż przy słupku. Po zmianie stron Liverpool nie forsując tempa kontrolował grę. Na dziesięć minut przed końcem główkę Alberta Riery z linii bramkowej wybił obrońca Rovers. Jednak trzy minuty później Daniel Agger kapitalnym strzałem z lewej nogi z około 25 metrów trafił w samo okienko bramki Robinsona. Wynik w doliczonym czasie gry ustalił młody David N'gog. Po rzucie rożnym piłka została wycofana w strefę środkową skąd w pole karne dośrodkował ją Carragher. Głową wzdłuż bramki zagrał rezerwowy Lucas Leiva, a wchodzący z drugiej linii N'gog także głową umieścił ją w siatce. Liverpool przynajmniej do zakończenia meczu Sunderland - Manchester United odzyskał pozycję lidera. Liverpool - Blackburn 4:0 (2:0) 1:0 Torres 5. min 2:0 Torres 33. min 3:0 Agger 83. min 4:0 N'gog 90. min Żółte kartki Liverpool: Agger, Alonso Blackburn: Andrews Sędziował Mike Riley Widzów: 43 466 Liverpool: Reina - Arbeloa, Carragher, Agger, Insua - Benayoun, Mascherano, Alonso ( 86. Lucas), Riera - Torres (74. El Zhar), Kuyt (84. N'gog) Blackburn: Robinson - Andrews, Ooijer, Nelsen, Givet - Mokoena (46. Doran), Dunn (60. Villanueva), Kerimoglu (67. Grella), Warnock - Treacy, Samba