"Carlsberg od 1992 roku związany jest z Liverpool FC, jednym z najpopularniejszych klubów świata. Współpraca sponsorska Carlsberga z Liverpool FC jest najdłuższą tego typu umową w historii angielskiej ligi, uznawaną za jedną z najbardziej udanych" - czytamy w prasowym komunikacie duńskiego producenta piwa. Z tym, że aktualnym tylko do końca obecnego sezonu. Wkrótce charakterystyczny napis na koszulkach graczy z Anfield Road zajmie logo londyńskiego banku "Standard Chartered". Jak to zwykle bywa w takich przypadkach, sprawy nie udało się utrzymać w tajemnicy i w internecie pojawiły się "przecieki" prezentujące projekty oficjalnych projektów koszulek Liverpoolu na sezon 2010/2011. W końcu sponsor techniczny klubu zdecydował się pokazać, jak będą wyglądały nowe stroje drużyny, które będą obowiązywać od lata 2010 aż do roku 2012. Trzeba przyznać, że trykoty "The Reds", choć oczywiście tradycyjnie czerwone, prezentują się jakoś dziwnie bez reklamy Carlsberga. Choć właściwie to nie ma się czemu dziwić. W końcu przyzwyczajenie to druga natura człowieka i minie trochę czasu, zanim przywykniemy do "bezalkoholowego" image'u graczy z Anfield. W nie tak znów dalekiej przeszłości "przestawiać" musieli się fani Manchesteru United i Arsenalu, gdy logo "Sharp" i "JVC" zastąpiły reklamy innych firm, odpowiednio "Vodafone" i "Dreamcast". Dla tych, którym nie wystarczy zdjęcie, przygotowaliśmy krótki film nakręcony przez "Liverpool TV". Nakręcony on został na planie filmowym, gdzie reklamówkę dla firmy odzieżowej sponsorującej "The Reds" kręciły największe gwiazdy klubu: Fernando Torres, Steven Gerrard, Pepe Reina i Dirk Kuyt. "Koszulka mi się podoba. Jest czerwona jak zwykle, do tego bardziej przylega. Nadaje się na siłownię. Można pokazać mięśnie" - żartował pytany o opinię na temat nowych strojów kapitan drużyny, Steven Gerrard. Zobacz gwiazdy Liverpoolu prezentujące nowe koszuki "The Reds":