- Jurka Dudka i Tomka Kłosa też zapraszam na takich samych zasadach. Obiecuję im, że w komfortowych warunkach obejrzą mecze "biało-czerwonych" - dodaje prezes PZPN. Listkiewicz w wywiadzie dla "Przeglądu Sportowego" stwierdził, że decyzje Pawła Janasa po względem sportowym są słuszne, ale... - Są jednak inne względy, o których Janasowi powiedziałem. Chodziło mi konkretnie o Frankowskiego - przyznał prezes związku. - To wielki bohater eliminacji ukochany piłkarz tysięcy kibiców polskiej reprezentacji. I takiego zawodnika Janas postanowił nie zabierać na mundial. Nie jestem pewien czy słusznie postąpił. Listkiewicz wyjaśnił, że miał pomysł według którego, na mundial były napastnik Wisły a obecnie Wolverhampton miał jechać za zasługi. - Mówiąc w skrócie chodziło mi o opcję "22 plus 1". Czyli na mundial jedzie 22 piłkarzy plus Tomasz Frankowski - powiedział prezes. Ostatecznie można było też rozważyć opcję "21 plus 2, czyli oprócz Frankowskiego na mundial na takich samych zasadach zabieramy Jurka Dudka. Dlaczego więc nie doszło do rozwiązania zaproponowanego przez prezesa? - Janas tłumaczył, że gdyby Dudek, Kłos czy Frankowski byli pewniakami do gry w podstawowym składzie, to byliby w kadrze - stwierdził Listkiewicz. - Nie chciał ich natomiast zabierać w roli rezerwowych, bo to mogłoby tylko psuć atmosferę w drużynie.