"Od dawna kibicowałem Hiszpanom, ale do tej pory nie miałem wielu powodów do radości. Raczej było mi przykro, bo zazwyczaj pięknie grali i przegrywali, co nawet utarło się już jako powiedzenie. Zdarzało się też, że w wielkim stylu rozpoczynali turniej, a później niespodziewanie szybko odpadali. Dlatego cieszę się strasznie, że wreszcie osiągnęli sukces, choć w półfinale z Rosją równie mocno trzymałem kciuki za obie drużyny" - powiedział prezes PZPN. "Hiszpanie w końcu dotarli do punktu, w którym niektórzy widzieli ich od co najmniej 20 lat. Finał z Niemcami zapowiada się jednak pasjonująco, bo oni grają najlepiej w najważniejszych meczach" - dodał Michał Listkiewicz. Mecz finałowy odbędzie się w niedzielę w Wiedniu o godz. 20.45.