- Paweł jest facetem, który nigdy nie upomina się o pieniądze - powiedział w "SE" prezes PZPN Michał Listkiewicz zapytany o wysokość premii Janasa. - Nie przypominam sobie sytuacji, aby przyszedł do mnie i zapytał: "Prezesie, no to kiedy będzie wypłata?". Teraz także milczy, a ja mam spokój. Według prezesa PZPN to Paweł Janas będzie dzielił wśród współpracowników pieniądze. - Oczywiście najważniejszy głos przy rozdziale premii ma trener Janas. Jak go znam, to pewnie dla siebie nic nie zostawi. Może się zdarzyć, że przydzieli na przykład całą sumkę masażystom lub trenerowi Skorży. Ale "Janosik" ma do tego prawo, on decyduje. Ja się nie wtrącam - twierdzi Listkiewicz. Dla porównania piłkarzom do podziału przypadły dwa miliony dolarów.