Wisła wysłała wczoraj do PZPN pismo, w którym poinformowała, że nie puści Radosława Sobolewskiego i Marcina Baszczyńskiego na rozgrywane poza terminami UEFA towarzyskie spotkanie z Litwą. Fakt, że nie jest to oficjalny termin do rozgrywania meczów przemawia na korzyść krakowian i nawet prezes PZPN Michał Listkiewicz nie jest w stanie nic zrobić. - Nic nie jestem w stanie zrobić. Mecz z Litwą nie jest rozgrywany w terminie oficjalnym i każdy klub ma prawo odmówić wysłania swojego zawodnika. Natomiast dziwię się, że polski klub nie chce sprzyjać reprezentacji, która próbuje jak najlepiej przygotować się do mundialu - powiedział "Dziennikowi" Listkiewicz. - Jak Paweł Janas sam nie dogada się z Petrescu, to nikt inny w tej sprawie nie będzie mógł pomóc.